REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaKultura i RozrywkaOd poezji do malarstwa - Wieczór autorski Janusza Kopcia w JOM

Od poezji do malarstwa – Wieczór autorski Janusza Kopcia w JOM

-

Chicago (Inf. wł.) – Dwudziestego ósmego sierpnia w Jezuickim Ośrodku Milenijnym przy 5835 W. Irving Park w Chicago odbył się wieczór autorski polonijnego poety i malarza Janusza Kopcia.

Ponad 100 osób było świadkami otwarcia wystawy jego prac malarskich, których kilkadziesiąt ozdobiło ściany dolnej sali przy kaplicy JOM. Otwarcie wystawy uświetniło czytanie poezji bohatera wieczoru połączone z pokazem audiowizualnym jego prac przygotowanym przez Grzegorza Panasiuka. Utwory Janusza czytali: Wojciech Borkowski, felietonista i autor tekstów kabaretowych, Barbara Karp, Maria Frączek i Robert Redliński. Pieśni do tekstów bohatera wieczoru śpiewał Henryk Zygmunt. Spotkanie prowadził Władysław Panasiuk. Po zakończeniu części oficjalnej autor podpisywał swoje książki. Odbyła się loteria fantowa, na którą autor przeznaczył dwie swoje prace. Dochód z loterii został przeznaczony na JOM.

Najnowsza pasja, której od trzech lat Janusz oddaje się z wielkim zaangażowaniem jest malarstwo. Maluje portrety, pejzaże, abstrakcje, martwą naturę. Pytany podczas wywiadu przez Władysława Panasiuka dlaczego stanął przy sztaludze, odpowiada kokieteryjnie, że próbuje namalować to, czego nie potrafił wyrazić w swojej poezji, podkreślając, że poezja to malarstwo słów, a malarstwo to poezja kolorów. Zdaniem pana Janusza to bardzo pokrewne dziedziny sztuki, bowiem nośne słowo zniewala zmysły, a interesujący obraz bombarduje wewnętrzne ego.

REKLAMA

Z ekspozycji spoglądają na widza malowane na różnorakie sposoby i różnymi technikami ludzkie twarze, tańczące kwiaty, łemkowskie pejzaże, cerkiewki, także architektura współczesnego Chicago.

– Bardzo zaintrygował mnie autoportret Janusza – wyznała uczestnicząca w wernisażu Alina Szymczyk. – Rzucił mi się w oczy wiszący nie za wysoko obraz, który przyciągnął mój wzrok. Emanuje z niego bardzo dużo światła, spoglądają zamyślone oczy, całość w czerni i bieli. Ten obraz trzeba koniecznie zobaczyć, to cały Janusz Kopeć, poeta myśliciel, filozof, prawie człowiek renesansu – podkreśla pani Alina.

Janusz Kopeć, absolwent Akademii Rolniczej w Krakowie, od 25 lat przebywa w Chicago. Pracując w biurze podróży „Polamer” zawodowo zajmuje się turystyką i, co sam podkreśla, chyba pasja zwiedzania świata zainspirowała go do pisania. W ten sposób stara się przelać na papier wrażenia i doznania, których można doświadczyć stąpając po ścieżkach rodzinnych Bieszczad, schodach Akropolu, czy amerykańskiej prerii. Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat wydał osiem tomików poezji i książkę „Polonii portret własny”. Jest członkiem Związku Literatów Polskich w Krakowie. Od lat publikuje artykuły w chicagowskiej prasie, współpracuje z radiem polonijnym. Od trzech lat z zapałem oddaje się malarskiej pasji. Z jakim skutkiem, można się przekonać zaglądając do galerii jego prac w Jezuickim Ośrodku Milenijnym.
Tekst i zdjęcia:
Andrzej Baraniak/
www.NEWSRP.com

REKLAMA

2090901851 views

REKLAMA

2090902151 views

REKLAMA

2092698611 views

REKLAMA

2090902434 views

REKLAMA

2090902580 views

REKLAMA

2090902724 views