Niemal wszyscy piłkarze ekstraklasy udali się wakacje, tymczasem zawodnicy Lecha Poznań przygotowują się do niezwykle ważnego pojedynku w Pucharze UEFA z Feyenoordem w Rotterdamie.
W najbliższą środę poznaniaków czeka decydujący o awansie mecz fazy grupowej Pucharu UEFA w Rotterdamie. Jeżeli podopieczni Franciszka Smudy wygrają z Feyenoordem to niemal na pewno wystąpią w następnej rundzie rozgrywek. Stuprocentowy awans daje każde zwycięstwo dwubramkowe, bez względu już na wynik drugiego spotkania Deportivo La Coruna – AS Nancy.
Feyenoord z kolei nie ma już żadnych szans na dalszą grę w europejskich pucharach. Z zerowym dorobkiem punktowym zamyka tabelę grupy H i dla niego spotkanie z Lechem będzie miało już znaczenie wyłącznie prestiżowe.
„Mamy już sygnały, że Feyenoord może nie zagrać w najsilniejszym składzie. Cztery dni po naszym meczu, czeka ich trudne spotkanie ligowe z PSV Eindhoven i niewykluczone, że trener Feyenoordu będzie chciał dać odpocząć kilku piłkarzom” – powiedział PAP Marek Bajor, asystent Franciszka Smudy.
Drugi trener Lecha przyznał, że taka sytuacja wcale nie ułatwia zadania sztabowi szkoleniowemu w rozpracowaniu rywala.
„Wcześniej już mieliśmy przygotowane informacje na temat poszczególnych graczy. Z kolei jeśli pojawią się piłkarze z drugiego składu, to za wszelką cenę będą chcieli udowodnić swoją przydatność do zespołu. Dlatego czeka nas bardzo trudne spotkanie. My jednak przede wszystkim musimy skupić się na własnej grze” – dodał Bajor.
Jego zdaniem holenderska drużyna jest znacznie słabsza od dotychczasowych rywali. „Pokazuje to zresztą tabela. Bardzo młody i nieobliczalny zespół, ale jak najbardziej w naszym zasięgu” – podkreślił.
Tymczasem piłkarze lidera ekstraklasy w czwartek wrócili do normalnych zajęć. Po ostatnim meczu ligowym z Polonią Bytom (3:0) lechici otrzymali dwa dni wolnego. W środę część zawodników miała rozruch w lesie. Ci, którzy ostatnio grali niewiele, bądź wcale – Piotr Reiss, Dawid Kucharski, Bartosz Bosacki i Marcin Kikut, Krzysztof Kotorowski i Anderson Cueto wystąpili w meczu Pucharu Ekstraklasy z Arką Gdynia.
Trener Franciszek Smuda zapowiedział już wcześniej, że zajęcia przed ostatnim spotkaniem w tym roku nie będą zbyt intensywne. W piątek po treningu taktycznym, piłkarze otrzymają wolny weekend. Na poniedziałek zaplanowany jest jeden trening, a dzień później zespół odleci do Rotterdamu.
Jak poinformował Bajor, przeciwko Feyenoordowi raczej nie zagra Dimitrije Injacia. Serbski pomocnik ma naderwany mięsień łydki i nie grał w dwóch ostatnich meczach – z Deportivo oraz Polonią Bytom.
Mecz Feyenoordu z Lechem rozegrany zostanie w środę o godz. 20.45.
