REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaChicagoCo dalej ze szkołami katolickimi w Chicago?

Co dalej ze szkołami katolickimi w Chicago?

-

Nie od dziś wiadomo, że szkoły katolickie w Chicago borykają się z problemami finansowymi. Stąd decyzja o zamknięciu kilku z nich z końcem tego roku. Jednak arcybiskup Blase Cupich – przemawiając podczas śniadania wydanego z okazji Tygodnia Szkół Katolickich – zapewniał, że obecność szkół katolickich jest nieodzowna do prawidłowego funkcjonowania społeczności zamieszkujących Wietrzne Miasto i archidiecezja będzie szukać najlepszych sposobów ich konsolidacji.

Za wysokie koszty edukacji

REKLAMA

Rok temu w październiku Archidiecezja Chicagowska przedstawiła plan zamknięcia 9 szkół (patrz ramka do tekstu) z końcem bieżącego roku szkolnego. Krok ten ma przyczynić się do obniżenia kosztów katolickiej edukacji wobec stale zmniejszającej się liczby uczniów, rosnących wydatków na utrzymanie szkół oraz zmieniających się trendów demograficznych.

Plan, przedstawiony jeszcze w czasie, gdy na czele Archidiecezji Chicagowskiej stał kardynał Francis George obejmie 1280 uczniów i 229 pracowników oświatowych, w tym 107 pełnoetatowych nauczycieli.

Abp Cupich utrzymał plan w całej rozciągłości, stwierdzając w przemówieniu, że trudności niektórych szkół w opłacaniu swoich rachunków wpływają negatywnie na sytuację finansową całej diecezji. – Istnieją granice, ile długów możemy wchłonąć. Musimy zrobić domowe porządki, dla dobra ogólnego i dla dobra naszych szkół – mówił Cupich do ok. 500 osób uczestniczących w śniadaniu w Drake Hotel.

Szkoły toną w długach

Z ujawnionych przez archidiecezję danych wynika, że w przeszłości szkoły parafialne pokrywały przynajmniej 20 proc. wydatków z parafialnych subsydiów i opłat pobieranych za naukę. Jednak zmiany demograficzne i spadająca liczba uczniów wymusiła na władzach kościelnych konieczność subwencjonowania niektórych placówek.

− Powstał system, w którym podmioty nie są w stanie opłacać swoich rachunków i ten fakt nie może stanowić niespodzianki. Dlatego przed kilku laty doszliśmy do deficytu sięgającego 40 mln dolarów. Taki stan nie może dłużej trwać – powiedział Cupich, co zostało przyjęte gromkimi brawami zebranych.

Chcąc ocenić zakres stojących przed szkołami problemów, Cupich wystosował zaproszenie wobec sześciu dyrektorów szkół katolickich z północno-zachodnich dzielnic Chicago. Dyrektorzy otrzymali do połowy lutego termin na udzielenie odpowiedzi na zaproszenie na rozmowy, podczas których zostaną wypracowane rekomendacje – do wcielenia w życie począwszy od 2016 roku.

Podupada życie parafii

Patriarcha wezwał do kontynuowania poparcia dla Caritas Scholarship Program i Catholic Education Scholarship Trust, inicjatyw zbierających fundusze na pomoc rodzinom, których nie stać na wysłanie dzieci do szkół katolickich. Przypomniał przy tym, że obecna rzeczywistość szkół religijnych wygląda inaczej.

− To już nie są te społeczności co kiedyś, a i społeczności mają inne relacje z parafiami. Przestały istnieć powiązania etniczne, które łączyły członków parafialnych społeczności. Brakuje poparcia dla swoich szkół z tego prostego powodu, że udział w życiu parafialnym maleje – argumentował Cupich.

Plan: konsolidacja szkół

Oprócz zamknięcia 9 szkół także dwie szkoły na południu miasta: St. Dorothy School i St. Columbanus School ulegną konsolidacji w jedną placówkę, a Augustus Tolton Catholic Academy rozpocznie działalność w budynku St. Columbanus przy 7120 S. Calumet Ave.

Jak mówił obecny na śniadaniu ks. Tadeusz Dzieszko, „szkoły katolickie przestaną być parafialne, a staną się regionalne”. Co to oznacza? Począwszy od jesieni 2015 r. kilka szkół zmieni profil demograficzny przyjmowanych uczniów. – Szkołom w naszym regionie dałem do zrozumienia, by podjęły ścisłą współpracę między sobą, choć do tej pory nie ma modelu, jak nasz system szkolnictwa będzie wyglądał po restrukturyzacji. Może być tak, że w niektórych placówkach będą się uczyć dzieci tylko do 5 klasy, w innych tylko w klasach 6–8 – mówił abp Cupich.

Są wyjątki…

Ks. Tadeusz Dzieszko, proboszcz parafii św. Konstancji, w której mieści się jedna z najlepszych szkół w całej archidiecezji, nie krył dumy z działalności placówki w swojej parafii. − Abp Cupich miał dzisiaj bardzo piękne przemówienie, bowiem pokazał nam historię szkół katolickich nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale i w metropolii chicagowskiej oraz przyszłość tych placówek, które odgrywają tak ważną rolę w wychowaniu naszych dzieci w wierze katolickiej. Miałem okazję spotkać się z patriarchą osobiście, bo nasza placówka należy do tych sześciu szkół, które mają stać się modelem konsolidacji. Dzięki temu, że mamy wspaniałych sponsorów i hojnych donatorów, możemy powiedzieć, że dalej będziemy istnieć bez konieczności konsolidacji – mówi proboszcz parafii św. Konstancji.

Duchowny zapewnia, że szkoła św. Konstancji jest samowystarczalna. − Niedawno zgłosił się donator, który ofiarował ogromną sumę pieniędzy, aby ta szkoła w dalszym ciągu istniała. Jesteśmy dumni z tego, że nie musimy prosić o wsparcie. Mamy wspaniałych rodziców, którzy obawiali się o losy szkoły, a teraz możemy ich poinformować, że nasza szkoła jest stabilna. Możemy zaoferować wiele stypendiów dzieciom pochodzącym z rodzin, które nie mogą sobie pozwolić na wysłanie swych pociech do szkoły katolickiej. I to jest naprawdę wspaniałe.

Szkoły katolickie – oszczędność dla podatników

Biuro ds. szkół katolickich przy Archidiecezji Chicagowskiej zawiaduje 350 szkołami w powiatach Cook i Lake, do których uczęszcza ponad 85 tys. uczniów i w których znajduje zatrudnienie ponad 7 tys. osób. Przeciętne proporcje liczby uczniów do nauczycieli zarówno w religijnych szkołach podstawowych, jak i średnich wynosi 15 do 1. Frekwencja w obu typach szkół przekracza 97 procent.

Z danych biura wynika też, że czesne pokrywa średnio 74 proc. kosztów edukacji ucznia w szkole katolickiej. Dalsze 12 proc. to wsparcie ze strony archidiecezji, parafii i Big Shoulders Fund. 14 proc. pochodzi z donacji i różnorodnych akcji zbierania funduszy.

Wykształcenie absolwenta katolickiej szkoły podstawowej to koszt rzędu 5,5 tys. dolarów, podczas gdy wykształcenie na tym samym poziomie ucznia chicagowskich szkół publicznych przekracza 12,5 tys. dolarów. Zatem szkoły katolickie zaoszczędzają amerykańskim podatnikom ponad 20 mld dol. rocznie.

Andrzej Kazimierczak

[email protected]

[spacer color=”000000″ icon=”Select a Icon” style=”1″]

Szkoły katolickie przeznaczone do zamknięcia w czerwcu br.:

− św. Jacka, 3640 W. Wolfram St., Chicago
− św. Władysława, 3330 N. Lockwood Ave., Chicago
− św. Piotra, 8140 Niles Center Rd., Skokie
− św. Turybiusza, 4120 W. 57th St., Chicago
− św. Rene Goupila, 6340 S. New England Ave., Chicago
− św. Wawrzyńca O’Toole, 4101 S. Lawrence Ave., Matteson

[spacer color=”000000″ icon=”Select a Icon” style=”1″]

  • 1-1
  • 1
  • 2
  • 3

REKLAMA

2090935824 views

REKLAMA

2090936124 views

REKLAMA

2092732585 views

REKLAMA

2090936408 views

REKLAMA

2090936554 views

REKLAMA

2090936698 views