Na podupadającym ekonomicznie chicagowskim Six Corners pojawiły się oznaki odrodzenia. Do internetowych kafejek, restauracji i salonu trunków Binny’s dołączyła galeria sztuki. Zdaniem lokalnego radnego, otwarcie artystycznej placówki to przełomowy dla dzielnicy moment. Optymizm wyraziła też właścicielka galerii The Art House.
Uroczyste otwarcie placówki odbyło się 28 lipca. Honory gospodarza imprezy pełniła założycielka i dyrektorka galerii Rebecca George, mająca polskie pochodzenie (ze strony matki). W uroczystym przecięciu wstęgi udział wziął John Arena radny 45 okręgu miejskiego, obejmującego galerię, a także artyści z nią związani. Placówka, która wcześniej mieściła się na Logan Square, a następnie w Avondale, ma obecnie siedzibę w kameralnym i estetycznym pomieszczeniu pod adresem 4910 W. Irving Park w sąsiedztwie niedawno powstałych internetowych kafejek i restauracji, i salonu trunków Binny’s.
Podupadająca ekonomicznie od ponad dwudziestu lat dzielnica Six Corners zaczyna powoli odradzać się. Zdaniem radnego Johna Areny przyczyniają się do tego nie tylko biznesy, ale również działalność artystyczna. – Staramy się, żeby w naszej dzielnicy zaistniały różne formy sztuki – wizualne, plastyczne, muzyka i taniec. Dzięki temu dzielnica się ożywia. Widać w niej coraz więcej ludzi, którzy doceniają sztukę i czekają na miejsca takie jak The Art House – stwierdził radny. – Myślę, że otwarcie tej pracowni to nie tylko duże osiągnięcie, ale przełomowy moment dla dzielnicy – podkreślił.
The Art House to nie tylko galeria, ale i szkoła plastyczna dla każdego pasjonata uprawiania sztuki. Przystań może tu znaleźć zawodowiec i amator. Programy oferowane przez Rebeccę George, magistra z podwójnym fakultetem – sztuki i biznesu – adresowane są do różnych poziomów zaawansowania artystycznego, co wyjaśnia dokładnie witryna internetowa: www.TheArtHouse.us. George, artystka i biznesmenka, przekazuje swoim uczniom wiedzę z zakresu sztuki i biznesu, jeśli jest taka potrzeba. – Połączyłam obie dziedziny i założyłam The Art House, żeby nauczyć innych artystów jak to się robi. Wśród tych, z którymi pracuję są osoby mające stopień magistra sztuki, ale są też adwokaci, inżynierzy, lekarze, policjanci etc., mający normalną pracę i rodzinę, ale chcący się nauczyć jak tworzyć sztukę i jak ją wyeksponować i zdobyć publiczność – powiedziała szefowa galerii.
Więcej informacji oraz przegląd działalności artystycznej placówki można znaleźć w witrynie: www.Artsy.net/The-Art-House albo po prostu złożyć osobiście wizytę w siedzibie na ulicy Irving Park.
Przypomnijmy, że Six Corners to rejon skrzyżowania ulic Milwaukee, Cicero oraz Irving Park w dzielnicy Portage Park na północnym zachodzie Chicago. Do lat 90. Six Corners było atrakcyjnym, wibrującym życiem ośrodkiem handlowym. W miarę upływu czasu, na skutek perturbacji gospodarczych, zamknęła się tam większość sklepów, a finalny „gwóźdź do trumny” wbiła recesja. Jednak przez ostatnie dwa lata w rejonie „sześciu rogów” widać oznaki ożywienia ekonomicznego, co cieszy mieszkańców tego rejonu.
Tekst i zdjęcia: Alicja Otap
Na zdjęciu głównym: Uroczyste przecięcie wstęgi na otwarcie galerii The Art House
