„Jestem przeciętną obywatelką z Omaha w Nebrasce. Jak wy szukam możliwości zachowania swobód”, oświadczyła Virginia Thomas na spotkaniu liderów ruchu „tea party”. Thomas wyjaśniła, że do akcji popchnęła ją „zdecydowanie lewicowa agenda” prezydenta Obamy.
Thomas nie jest zwykłą aktywistką. Jest żoną sędziego Sądu Najwyższego USA, Clarence´a Thomasa. Jako założycielka grupy związanej z „tea party” podda testowi tradycję politycznej bezstronności sądu.
W styczniu Virginia Thomas powołała do życia grupę lobbyngową Liberty Central Inc., z założeniem organizowania Amerykanów w obronie podstawowych zasad konserwatywnych.
Grupa będzie zaangażowana w listopadowe wybory i przyjmie dotacje z różnych źródeł, również od korporacji, na co zezwala wysoce kontrowersyjna decyzja Sądu Najwyższego.
„Podziwiam działających w całym kraju patriotów. Poczułam się powołana do stanięcia na linii frontowej, by ratować to, co świadczy o wielkości Ameryki”.
Decyzja 52-letniej Virginii Thomas o przystąpieniu do działalności politycznej pozostaje w głębokim kontraście z image Sądu Najwyższego, który ceni sobie powszechną opinię o bezstronności i oderwaniu od polityki dnia.
61-letni sędzia Thomas, nominowany przez prezydenta George´a H. W. Busha, dał się poznać jako konserwatysta. Eksperci twierdzą, że działalność jego żony nie narusza etycznych zasad dla sędziów. Liberty Central może dać początek konfliktowi interesów Thomasa.
„Amerykanie uważają, że sędziowie nie powinni uczestniczyć w polityce. Jeśli chodzi o ich małżonków to sprawa nie jest jasna, ponieważ nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z taką sytuacją, jak ta. Spodziewamy się, że sędziowie nie podejmują decyzji pod wpływem swoich współmałżonków”, mówi profesor prawa z New York University, Stephen Gilles.
Virginia Thomas nie skomentowała w szczegółach swoich planów związanych z Liberty Central.org, która zacznie pracować pełną parą w maju. W krótkiej rozmowie telefonicznej uniknęła odpowiedzi na pytanie, czy rozmawiała ze swym mężem, że jej działalność może zmienić wyobrażenie o jego bezstronności.
Pani Thomas od dawna znana jest z konserwatywnych poglądów. Pracowała dla byłego kongresmana Dicka Army, republikanina z Teksasu, i dla Heritage Foudation, konserwatywnego trustu mózgów, związanego z Partią Republikańską.
Z ramienia Heritage Foundation w 2000 roku rekrutowała personel dla administracji George´a Busha, podczas gdy jej mąż, jako sędzia Sądu Najwyższego decydował o wyniku wyborów, przesądzonych na korzyść Busha.
Chociaż Liberty Central podaje się za grupę bezpartyjną, to z notek biograficznych jej założycielki jasno wynika, z kim jest związana. Virginia Thomas jest fanką Rusha Limbaugh i Marka Levina. Intryguje ją Glenn Beck, którego codziennie uważnie słucha.
Jako grupa nonprofit Liberty Central może zebrać nieograniczoną ilość korporacyjnych pieniędzy i w większości uniknąć obowiązku ujawnienia dawców. Z powodu niedawnej decyzji Sądu Najwyższego może swobodnie wydawać korporacyjne pieniądze na promocję lub zwalczanie kandydatów na wybieralne stanowiska.
(LAT –eg)
