Policyjna akcja podczas której zginęła 7-letnia dziewczynka, została uwieczniona przez ekipę telewizyjną towarzyszącą policji. Do tragicznego zdarzenia doszło w miniony weekend w Detroit. Aiyana Jones zmarła w szpitalu, po tym jak postrzelona została w kręgosłup przez policjantów przeprowadzających nalot na dom w którym mieszkała.
- fot.AP/ Aiyana Jones zginęła od policyjnych kul
Funkcjonariusze poszukiwali 34-letniego mężczyzny podejrzanego o zabójstwo. Zatrzymano go w mieszkaniu na piętrze budynku. Akcję filmowała ekipa reality show „The First 48 Hours”, który emitowany jest na antenie stacji A&E. Prawnik reprezentujący rodzinę zastrzelonej dziewczynki Geoffrey Fieger, oświadczył że widział nagranie, które zaprzecza wersji przedstawionej przez policję. Detroit Police Dept. poinformował wcześniej, że śpiąca dziewczynka została przypadkowo trafiona kiedy pomiędzy funkcjonariuszem i jej matka wywiązała się szamotanina.
Na nagraniu widać jednak, że policjant najpierw wrzucił do domu granat obezwładniający i zaraz po tym wystrzelił na oślep, będąc wciąż na zewnątrz. Prawnik rodziny ofiary powiedział, że taśma nie pozostawia żadnych wątpliwości co do przebiegu zajścia. „Aiyana Jones została zastrzelona z zewnątrz budynku. Na nagraniu wideo wyraźnie widać policjanta wrzucającego przez okno granat i strzelającego w ułamku sekundy po tym. Nie było żadnej awantury czy szarpaniny” – oświadczył w poniedziałek Fieger.
Właściciel nagrania, stacja A&E poinformowała, że nie będzie sprawy komentować. Odmówiła także agencji AP udostępnienia nagrania. Taśma zostanie teraz najprawdopodobniej przeanalizowana przez policję Detroit.
Rodzina zabitej dziewczynki jest zdewastowana i zapowiada podjęcie kroków prawnych przeciwko policji.
Podczas akcji zatrzymano 34-letniego mężczyznę, który podejrzany był o zabójstwo 17-latka.
MNP (AP)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
