Burmistrzowie amerykańskich miast ostro skrytykowali antyimigracyjne przepisy uchwalone przez stan Arizona. Blisko dwustu włodarzy zebranych na dorocznym, 78. zjeździe w Oklahoma City przyjęło rezolucje potępiające kontrowersyjne przepisy. To jedne z najbardziej wyrazistych głosów opozycji przeciwko ustawie, która wejdzie w życie 29 lipca.
- fot.AP/ Burmistrz Los Angeles jest zagorzałym przeciwnikiem nowego ustawodawstwa Arizony
Rezolucje zostały przyjęte m.in. dzięki głosom burmistrzów Los Angeles i Phoenix. Ich poparcie ma symboliczne znaczenie. Pierwsze z nich ma bowiem bardzo liczną populację Latynosów, z których wielu nie ma w USA prawa legalnego pobytu, drugie zaś leży w sercu stanu, którego władze przyjęły jedne z najbardziej restrykcyjnych od dekad, przepisów wymierzonych w nielegalnych imigrantów.
Burmistrz LA, Antonio Villaraigosa potępił w zgłoszonej przez niego rezolucji przepisy Arizony, nazywając je „niekonstytucyjnymi” i „nie-amerykańskimi”. Wezwał także do ich natychmiastowego anulowania.
Burmistrz Phoenix Phil Girdon, zgłosił swoją rezolucję w której stanowczo potępia przepisy przyjęte przez jego rodzinny stan. Jego postawa została przyjęta owacjami na stojąco
Burmistrzowie zgromadzeni na konferencji w Oklahoma City poparli również pozwy sądowe złożone podważające zasadności ustawy. Wezwali jednocześnie rząd w Waszyngtonie do przeprowadzenia w USA kompleksowej reformy imigracyjnej.
Wypracowanie wspólnego stanowiska liderów blisko dwustu amerykańskich miast jest ważne z perspektywy lobbowania w Waszyngtonie na rzecz reformy imigracyjnej. Poparli ją m.in. włodarze tak potężnych metropolii jak Michael Bloomberg z Nowego Jorku czy Richard M. Daley z Chicago.
Tylko nieliczni burmistrzowie opowiedzieli się przeciwko uchwaleniu rezolucji, które staną się oficjalnym stanowiskiem liderów amerykańskich miast.
Podpisane przez gubernator Arizony Jan Brewer przepisy, dają policji prawo sprawdzania imigracyjnego statusu zatrzymanych osób. Nielegalna imigracja będzie traktowana jak przestępstwo natury kryminalnej, zagrożone karą grzywny, więzienia a ostatecznie także deportacją.
MNP (AP, Fox News)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone
