REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaSportTurniej WTA w Rzymie - Świątek awansowała do 1/8 finału

Turniej WTA w Rzymie – Świątek awansowała do 1/8 finału

-

Iga Świątek pokonała Kazaszkę Julię Putincewą 6:3, 6:4 w trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Mecz trwał godzinę i 47 minut.

Raszynianka w pierwszej rundzie miała wolny los, a w drugiej wyeliminowała Amerykankę Bernardę Perę 6:0, 6:2.

REKLAMA

Mecz na centralnym korcie rozgrywany był przy temperaturze 26 stopni Celsjusza, przy minimalnych powiewach wiatru. Tenisistki do stanu 3:2 dla Polki wygrywały własne podania. Putincewa (WTA 41.) nieznaczną przewagę Świątek próbowała niwelować asami (trzema). Dwukrotnie nie ustrzegła się jednak podwójnych błędów serwisowych.

Świątek po niewymuszonym błędzie rywalki miała piłkę setową. Skrót Kazaszki i posłanie piłki przez Polkę w siatkę przedłużyły pierwszą partię o kolejnego gema. W nim liderka światowego rankingu dominowała, wygrywając do zera, a seta po 49 minutach 6:3. Obie zawodniczki prezentowały solidną grę.

Polka drugiego seta zaczęła dość nerwowo. Urodzona w Moskwie rywalka wykorzystała pierwszy break-point, co pomogło jej objąć prowadzenie 3:0. Raszynianka momentami traciła koncentrację, czego efektem był podwójny błąd serwisowy. 29-letnia Kazaszka dość często korzystała z dropshotów, które przynosiły jej powodzenie, a pogłębiały poirytowanie Świątek.

W szóstym gemie, najdłuższym w pojedynku, Putincewa aż czterokrotnie po raz drugi w secie miała okazję do przełamania podania. Ostatecznie punkt został zapisany przy nazwisku Polki. To dodało jej więcej wiary w poczynania na korcie, co szybko przełożyło się na wynik – 4:4. Kazaszka zaczęła głośno komentować swoje słabsze zagrania.

Świątek otrzymała szansę na czwarty punkt z rzędu. To zakończyło się powodzeniem, a rywalka ze złością uderzyła rakietą o podłoże. W ostatnim gemie meczu Putincewa szybko dwa razy posłała piłkę za linię końcową. Serwis Polki okazał się skuteczny i zakończył mecz.

„Musiałam przede wszystkim odnaleźć odpowiedni poziom koncentracji i ponownie solidnie grać z głębi kortu. Moja przeciwniczka gra bardzo niewygodne, często zmienia rytm. Nie gra się z nią łatwo” – oceniła bezpośrednio po zwycięstwie Świątek.

Raszynianka na koniec krótkiego wywiadu potwierdziła, że w pojedynku Rafaela Nadala z Hubertem Hurkaczem nikomu nie będzie kibicować. „Rafa już od dzieciństwa jest moim idolem. Zawsze go podziwiałam. Obaj to wspaniali tenisiści. Liczę, że mecz będzie widowiskowy” – podsumowała.

Kolejną rywalką liderki światowego rankingu będzie Niemka Angelique Kerber (WTA 331.), która pokonała Białorusinkę Alaksandrę Sasnowicz (WTA 113.) 6:3, 7:6 (7-4)

36-letnia Kerber w tegorocznej edycji turnieju w Rzymie nie straciła jeszcze seta. Najpierw pokonała Anerykankę Lauren Davis 6:1, 6:0, a w drugiej rundzie zwyciężyła rozstawioną z nr 17. Rosjankę Weronikę Kudiermietową 6:3, 6:0.

W dwóch dotychczasowych ich pojedynkach triumfowała Polka. W marcu 2022 roku 22-letnia raszynianka w 1/8 finału turnieju w Indian Wells wygrała 4:6 6:2, 6:3, a w styczniu tego roku w Sydney 6:3, 6:0 w finale drużynowego turnieju United Cup.

Kerber, która ma także polskie obywatelstwo, jest byłą liderką światowego rankingu. Przewodziła mu od 12 września 2016 do 29 stycznia 2017, od 20 marca do 23 kwietnia 2017 oraz od 15 maja 2017 do 16 lipca 2017 roku. Z igrzysk w Rio de Janeiro 2016 przywiozła srebrny medal wywalczony w singlu.

Niemka pod koniec zeszłego roku wróciła na kort po wielomiesięcznej przerwie spowodowanej macierzyństwem.

Na koncie ma 14 wygranych turniejów, w tym trzy Wielkiego Szlema: Australian Open 2016, US Open 2016 i Wimbledon 2018. Po raz ostatni zdobyła trofeum na nawierzchni ziemnej w Strasbourgu w 2022 roku. W Rzymie jej najlepszy rezultat to półfinał z 2012 roku.

Do turnieju w Rzymie w singlu zostały zgłoszone dwie inne Polki – Magda Linette (WTA 51.) i Magdalena Fręch (WTA 55.). W pierwszej rundzie Linette pokonała Chinkę Lin Zhu, a w drugiej uległa Białorusince Wiktorii Azarence (nr 24). Z kolei Fręch grała z Amerykankami. Najpierw wygrała z Ashlyn Krueger, a w drugiej rundzie przegrała z rozstawioną z numerem trzecim Coco Gauff.

(PAP)

REKLAMA

2090254687 views

REKLAMA

REKLAMA

2090254991 views

REKLAMA

REKLAMA

2092051451 views

REKLAMA

2090255275 views

REKLAMA

2090255424 views

REKLAMA

2090255569 views