Jeszcze do niedawna dominowało w USA przeświadczenie, że Sąd Najwyższy to szacowne ciało złożone z 9 obiektywnych mędrców prawnych, którzy nieustannie interpretują prawo oraz konstytucję, stojąc w ten sposób na straży amerykańskiej praworządności. Ostatnio jednak coraz bardziej oczywiste jest to, iż są to tacy sami ludzie jak wszyscy inni, a zatem mają rozmaite, całkiem prywatne…