30-letni Rhanni S. Davis z Chicago został oskarżony o morderstwo czterech osób w świąteczny poniedziałek, 2 września, w pociągu niebieskiej linii miejskiej kolejki CTA w rejonie końcowej stacji Forest Park. W środę miał stanąć przed sądem powiatu Cook na wstępnym przesłuchaniu. Policja i prokuratura nazywają zdarzenie „przypadkowym aktem przemocy”.
Mężczyzna z Chicago, 30-letni Rhanni S. Davis w środę w południe miał stanąć przed sądem w sprawie zabójstwa czterech pasażerów, którzy spali w pociągu niebieskiej linii kolejki CTA.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, amerykańskie święto Labor Day, około 5.30 am. Na końcowej stacji – Forest Park – przy 711 Des Plaines Ave. w miejscowości o tej samej nazwie znaleziono trzech martwych pasażerów. Czwarta ofiara była w innymi wagonie. Została przewieziona do szpitala Loyola University w Maywood, gdzie później stwierdzono jej zgon.
Biuro lekarza sądowego powiatu Cook zidentyfikowało do środy trzy ofiary. Są nimi 64-letnia Margaret Miller, 60-letni Adrian Collins i 28-letni Simeon Bihesi. Czwarta ofiara to 52-latek, którego nazwiska jeszcze nie upubliczniono.
Sprawca, który uciekł z miejsca zdarzenia, został później namierzony przez policję w innym pociągu CTA – różowej linii, gdzie został aresztowany. Według policji znaleziono przy nim broń.
Według policji z Forest Park, na nagraniu kamer monitoringu widać, jak napastnik przechodzi przez wagon, gdzie w różnych miejscach siedziały pierwsze trzy ofiary. Czwarta ofiara była w innym wagonie.
Wszystkie cztery ofiary spały, gdy zostały zastrzelone. Nie było żadnej interakcji między napastnikiem a ofiarami. Strzały padły z bliskiej odległości. Władze stwierdziły, że nie mogą ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, że ofiary były bezdomne.
Zdaniem policji, ofiary mogły być zastrzelone na przedostatniej stacji – Harlem – lub jeszcze wcześniej i zostały znalezione na końcowej stacji przez pracowników CTA.
Na czas śledztwa wstrzymano ruch pociągów między stacjami Forest Park a Austin. Pasażerom podstawiono autobusy kursujące w obie strony.
Zdaniem policji, ten „potworny i odrażający akt przemocy” miał charakter odosobniony i nie ma zagrożenia dla ogółu społeczeństwa.
Prokurator stanowa powiatu Cook Kim Foxx stwierdziła, że możemy nigdy nie poznać motywu ataku. Media doszukały się raportów, które wskazują, że Davis ma przeszłość kryminalną i formalnie był licencjonowanym ochroniarzem i instruktorem broni palnej.
Prezes CTA Dorval R. Carter, Jr. w oświadczeniu złożył kondolencje bliskim ofiar i zapewnił, że bezpieczeństwo pasażerów i pracowników pozostają najwyższym priorytetem. Pochwalił pracę departamentów policji z Forest Park i Chicago, która umożliwiła szybkie namierzenie podejrzanego. Kluczową rolę w jego aresztowaniu miały odegrać nagrania z kamer monitoringu na terenie CTA.
Burmistrz Forest Park, Rory Hoskins, wyraził ubolewanie z powodu tragedii, do której doszło w jego miejscowości o 14-tysięcznej populacji, na zachodnich przedmieściach Chicago w świąteczny weekend Święta Pracy. W Forest Park kończą się dwie główne linie chicagowskiej kolejki CTA – niebieska i zielona i jak powiedział burmistrz, miejscowa policja i straż pożarna wzywane są tam częściej niż gdziekolwiek indziej.
(jm)
