- fot.Chicagowskie „Centrum 911” z podglądem z ponad 10 tys. kamer w mieście, jest najlepsze w kraju
To jedna z bardziej strzeżonych tajemnic władz miasta – ilość zainstalowanych w jej granicach ulicznych kamer zintegrowanych zarówno z centrum szybkiego reagowania jak i z poszczególnymi komisariatami, gdzie funcjonariusze mogą na żywo monitorować daną okolicę.
Nikt z przedstawicieli Chicago nie zaprzecza liczbie 10 tysięcy. Kamery są wszędzie. Na przydrożnych słupach, w autobusach, na stacjach kolejki. W samych chicagowskich szkołach zainstalowanych jest 6,5 tys. kamer, kolejne 1,5 tys. umieszczono w rejonach o największym stopniu przestępczości. Wietrzne Miasto służy jako wzorzec. Centrum zarządzania kryzysowego 911, jest modelowe pod względem zintegrowania systemów komunikowania służb pierwszego reagowania. Władze metropolii nie bez dumy prezentują ten obiekt przedstawicielom innych amerykańskich i europejskich aglomeracji.
Nawet Nowy Jork, w którym z 4 300 kamer zainstalowanych na stacjach kolejki nie działa połowa niemoże porównywac się z Chicago. Nawet Londyn, który ma najgęstszą sieć kamer na świecie nie włącza w centralny system prywatnych kamer instalowanych np. w obiektach przemysłowych. Chicagowskie centrum ma także i tę możliwość.
Według policji, dzięki kamerom od 2006 roku udało się zatrzymać ponad 4 tys. osób podejrzanych o różnego rodzaju przestępstwa.
MB(AP)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
