Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 15:37
Reklama KD Market

Wyzwania legislacyjne Demokratów na początku 2022 roku

Czołowi przedstawiciele Partii Demokratycznej weszli w 2022 rok z serią politycznych wyzwań. Najpierw na początku stycznia senator Joe Manchin wskazał, że nie jest dłużej zainteresowany negocjacjami w sprawie kluczowego dla agendy Bidena projektu legislacji Build Back Better Act, później do spisu porażek Partii Demokratycznej doszło odrzucenie kolejnego projektu ustawy w Senacie – Freedom to Vote Act of 2022. 

Build Back Better Act

Po trochę ponad roku prezydentury Joe Bidena, Demokratom udało się zrealizować jedynie część postulatów z prezydenckiej kampanii wyborczej. Zawarte one były w tzw. Build Back Better Plan. Mowa tu przede wszystkim o podpisanym w marcu 2021 roku American Rescue Plan Act oraz listopadowym Infrastructure Investment and Jobs Act. Szczególnie druga legislacja przeszła przez amerykański Kongres po długich, dwupartyjnych negocjacjach. Część z projektów legislacyjnych Demokratów wciąż czeka na dalsze prace. 

Administracji Joe Bidena oraz Demokratom utrzymującym nadal większość w obu izbach Kongresu nie udało się wdrożyć kluczowej ustawy Build Back Better Act. Są to ramy prawne zaproponowane przez prezydenta USA Joe Bidena jeszcze przed jego inauguracją. Obejmuje on fundusze na pomoc w zakresie COVID-19, usługi społeczne, opiekę społeczną i infrastrukturę, a także fundusze przeznaczone na zmniejszenie skutków zmian klimatycznych. 

Paradoksalnie, na drodze do finalizacji głosowań stanął polityk Partii Demokratycznej – Joe Manchin, senator z Wirginii Zachodniej. Jego głos w tej sprawie jest kluczowy, gdyż przełamuje on większość zwyczajną w amerykańskim Senacie. Ustawa ta mogła być przegłosowana w ten sposób, gdyż przyjęta została większością bezwzględną w Izbie Reprezentantów oraz stanowi część ustaw w ramach tzw. reconciliation bill. Po miesiącach negocjacji Manchina z Demokratami w Senacie oraz z zespołem prezydenta senator z Wirginii Zachodniej wskazał, iż nie jest zainteresowany dalszą pracą nad projektem. W trakcie prac legislacyjnych Manchin publicznie wycofał swoje poparcie dla projektu ustawy z powodu niedostosowania się prawodawców do jej przewidywanego kosztu – około 1,75 bln $. Następnie wycofał również poparcie dla własnego projektu tej legislacji, twierdząc, że przyszłe negocjacje rozpoczną się „od zera”. Tymczasem spowodowało to zablokowanie ustawy, ponieważ do jej przegłosowania potrzeba poparcia większości Demokratów, którą swoim głosem łamał Manchin. Polityk stwierdził również, że woli standardowy proces legislacyjny, który wymagałby wsparcia co najmniej 10 senackich Republikanów. Utrzymywał, że przyszła ustawa będzie musiała odpowiadać na wyzwania związane z pandemią, inflacją, zadłużeniem państwa i cenami leków na receptę, aby zasłużyć na jego poparcie. Dalsze dyskusje na temat uratowania przynajmniej części z jej zapisów trwają od stycznia 2022 r. Pod koniec pierwszego miesiąca tego roku Biden przyznał, że lepiej byłoby przegłosować „duże fragmenty” ustawy, a dopiero później spróbować negocjować inne aspekty tej legislacji. Rezultatem sporów wewnątrz partii będzie prawdopodobnie uchwalenie znacząco okrojonej wersji ustawy, co wskazuje na niską skuteczność legislacyjną partii obecnego prezydenta. 

Freedom to Vote Act

Kolejnym wyzwaniem dla Demokratów na początku roku jest odrzucony niedawno w Senacie, połączony projekt ustawy Freedom to VoteJohn R. Lewis Act. Gdyby ustawy zostały przyjęte, w ogromnym stopniu zmieniłyby krajobraz głosowania i administracji wyborczej w Stanach Zjednoczonych. Projekt ten jest wyrazem polityki równości i rozszerzania dostępu do procedur demokratycznych, którą od lat promuje Partia Demokratyczna. Przywódcy tej partii wykorzystali pierwszą rocznicę zamieszek pod Kapitolem z 6 stycznia, aby przedstawić swoje argumenty za ustawą o prawach wyborczych, bezpośrednio wiążąc potrzebę jej uchwalenia z podważaniem przez byłego prezydenta Donalda Trumpa wyników wyborów w 2020 r.

Ustawa Freedom to VoteJohn R. Lewis Act ujednoliciłaby prawo wyborcze w całym kraju i znacznie rozszerzyłaby dostęp do procedur wyborczych. Jednym z założeń legislacji jest cofnięcie skutków wielu nowych ograniczeń wyborczych wprowadzanych na przestrzeni ostatniego roku na szczeblu stanowym, szczególnie w miejscach rządzonych przez Republikanów.

Pomimo faktu, iż początkowo wszystkich 50 senackich Demokratów poparło ustawę o prawie do głosowania, to również wszyscy Republikanie trzymali się razem, stając w opozycji do tego projektu ustawy. Finalnie głosowanie zakończyło się wynikiem 51-49. Przywódca większości w Senacie, Chuck Schumer, zmienił swój głos na „nie” pod koniec głosowania, gdyż to pozwoliłoby mu ponownie wnieść ustawę pod głosowanie w późniejszym terminie.

Biorąc pod uwagę zasady obstrukcji w amerykańskim Senacie, popierającym projekt ustawy zabrakło 10 głosów na 60 potrzebnych do przegłosowania legislacji. Demokratom zabrakło również głosów potrzebnych do jednostronnej zmiany zasad Senatu, aby ominąć obstrukcję i pozwolić, aby Freedom to Vote Act przeszedł tylko 51 głosami zamiast 60. Wszyscy Republikanie sprzeciwili się zmianie zasad, podobnie jak dwóch Demokratów. Ponownie był to senator Joe Manchin z Wirginii Zachodniej oraz senator Kyrsten Sinema z Arizony. Próba zmiany zasad została pokonana 52 do 48, a projekt ustawy pozostaje nieprzegłosowany. 

Wizerunek Partii Demokratycznej przed wyborami połówkowymi do Kongresu 

Walka o wymienione ustawy jest kontynuacją boju o wiarygodność oraz skuteczność możliwości legislacyjnych prezydenta oraz partii, którą reprezentuje. Pomimo pompatycznych zapowiedzi o odbudowie „kręgosłupa tego kraju” – klasy średniej, z czasów kampanii wyborczej 2020 roku oraz o hasłach dotyczących równości i demokracji, niewiele z postulatów Demokratów w sposób znaczący odznaczyło się w legislacyjnych kartotekach amerykańskiego Kongresu. 

Z zapowiadanego Build Back Better Plan udało zrealizować się jedynie część promowanych przez Demokratów postulatów. Ustawa Build Back Better Act zdaje się niemal martwa po dezaprobacie wyrażonej przez senatora Manchina, również ustawa dotycząca ujednolicenia i rozszerzenia zasad głosowania w wyborach spadła obecnie z senackiej wokandy.

Warto podkreślić, że partia posiadająca swojego prezydenta oraz większość w obu izbach Kongresu ma wszelkie możliwe narzędzia do tego, by wdrażać swoje propozycje programowe. Nawet jeśli politycy partii rządzącej nie posiadają większości zdolnej do przełamania obstrukcji w Senacie, to nadal stanowią większość zwyczajną. Jeśli Demokraci chcą przejść zwycięsko przez proces weryfikacji, którym niewątpliwie będą zbliżające się wybory połówkowe w listopadzie 2022 r., to muszą pokazać Amerykanom, że są w stanie skutecznie wprowadzać własne reformy. Szeregi Partii Demokratycznej muszą być zwarte, jeśli chcą prowadzić swoją politykę. W przeciwnym wypadku, po potencjalnym przejęciu chociaż jednej z izb Kongresu przez Republikanów, zadanie postawione przed Demokratami stanie się o wiele trudniejsze do zrealizowania. Przeciwko nim staną już nie tylko wyłamujący się członkowie własnej partii, ale także większość Republikańska, która za wszelką cenę będzie chciała dowieść nieskuteczności działań politycznych prowadzonych przez ich konkurencję. W tej sytuacji Republikanie mogą otrzymać sporą siłę napędową, która skutecznie będzie wzmacniała ich pozycję przed wyborami w 2024 roku. 

Jan Hernik

Dziennikarz i publicysta, który zdobywał doświadczenie w polskich niezależnych mediach internetowych. W swojej karierze brał udział w tworzeniu projektów związanych z polityką krajową i geopolityką. Hernik ma doświadczenie w pracy jako prezenter telewizyjny i redaktor portalu informacyjnego. W Warsaw Institute jest redaktorem naczelnym strony internetowej i ekspertem w dziedzinie Stanów Zjednoczonych. Absolwent Ośrodka Studiów Amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w teorii wpływu religii, rasy i pochodzenia etnicznego na wybór polityczny w amerykańskich wyborach prezydenckich. Jego zainteresowania badawcze obejmują także erę kolonialną Stanów Zjednoczonych, prawo do posiadania broni oraz amerykańską myśl wolnościową.


Niniejszy artykuł powstał w ramach działalności społeczno-misyjnej polskiego think tanku Warsaw Institute. Jeśli cenicie Państwo przygotowane przez naszych ekspertów treści, apelujemy o wsparcie finansowe naszej działalności realizowanej na zasadzie non-profit. Do regularnych darczyńców przysyłamy bezpłatnie anglojęzyczny kwartalnik The Warsaw Institute Review.Więcej informacji: www.warsawinstitute.org/support/Darowizny można dokonać bezpośrednio na konta bankowe:USD: PL 82 1020 4900 0000 8502 3060 4017EUR: PL 85 1020 4900 0000 8902 3063 7814GBP: PL 18 1020 4900 0000 8302 3069 6641PLN : PL 41 1020 1097 0000 7202 0268 6152SWIFT: BPKOPLPWDziękujemy!

Warsaw Institute to polski think tank zajmujący się geopolityką. Główne obszary badawcze to stosunki międzynarodowe, bezpieczeństwo energetyczne oraz obronność. Warsaw Institute wspiera Inicjatywę Trójmorza oraz stosunki transatlantyckie.

Warsaw Institute is a Polish think tank focusing on geopolitics. The main research areas are international relations, energy security and defense. The Warsaw Institute supports the Three Seas Initiative and transatlantic relations.


Legislative Challenges of the Democrats at the Start of 2022

Leading members of the Democratic Party have entered 2022 with a series of political challenges. First, in early January, Senator Joe Manchin (D) indicated that he was no longer interested in negotiating the Build Back Better Act, a key piece of Biden’s agenda. Then, yet another bill, the Freedom to Vote Act, was rejected by the US Senate and thus added to the list of failures of the Democratic Party.

Build Back Better Act

After a little over a year of Joe Biden’s presidency, the Democrats managed to fulfil only a few campaign promises. They were outlined in the so-called Build Back Better Plan and included, above all, the American Rescue Plan Act (signed in March 2021) as well as the Infrastructure Investment and Jobs Act (signed in November 2021). Particularly the latter passed through the US Congress after lengthy bipartisan negotiations. Some of the Democrats’ draft legislation is pending further work.

Biden’s administration and the Democrats, who are still maintaining the majority in both houses of the US Congress, failed to implement the crucial Build Back Better Act – a legal framework proposed by the incumbent US president even before his inauguration. The document includes funding for COVID-19 assistance, social services, welfare, and infrastructure, as well as funds to mitigate the effects of climate change.

Paradoxically, Senate Democrat Joe Manchin from West Virginia prevented the adoption of the Act. His vote is crucial in this case – the Democrats lose the simple majority in the US Senate without it. This law could have been passed this way, because it was passed by an absolute majority in the House of Representatives and is part of the so-called reconciliation bill. After months of Manchin’s negotiations with the Democrats in the Senate and the President’s team, the Senator from West Virginia said that he was not interested in working on the bill anymore. During the legislative process, Manchin publicly withdrew his support for the bill due to lawmakers’ failure to adjust to its projected cost of approximately $1.75 trillion. Later he also dropped his support for his own draft of that bill stating that future negotiations would have to start “from scratch.” Consequently, the bill is blocked – in order to pass it, the Democrats need Manchin’s vote. Moreover, the politician stated that he prefers the standard legislative process, and this would require the support of at least 10 Republicans. He was maintaining that a future bill would have to address the challenges associated with the pandemic, inflation, the national debt, and prescription drug prices to gain his support. Further discussions about saving at least some of the Act’s provisions have been ongoing since January 2022. At the end of the first month of this year, Biden said that it would be better to pass “large chunks” of the bill and only then attempt to negotiate other aspects of it. Internal Party disputes will likely result in the adoption of a severely limited version of the bill, which indicates the low legislative effectiveness of the incumbent president’s party.

Freedom to Vote Act

The Freedom to Vote: John R. Lewis Act, recently rejected by the Senate, is yet another challenge for the Democrats at the beginning of this year. If the bill had passed, it would have vastly changed the voting process and election administration in the United States. The bill embodies the policies of equality and expanding access to democratic procedures that the Democratic Party has promoted for years. Party leaders used the first anniversary of the January 6 riots at the US Capitol to make their case for the voting rights bill, directly linking the need for it to former President Donald Trump’s challenge to the 2020 election results.

The Freedom to Vote: John R. Lewis Act would standardize election laws across the country and greatly expand access to election procedures. One of its objectives is to undo the effects of multiple new voting restrictions enacted over the past year at the state level, particularly in places governed by Republicans.

Although initially all 50 Senate Democrats supported the voting rights bill, all Republicans jointly opposed it. The final vote was 51 to 49. At the end of the vote, Senate Majority Leader Chuck Schumer changed his vote to “against” since this would allow him to bring the bill back for a vote at a later date.

Given the rules of filibustering in the US Senate, those supporting the bill fell 10 votes short of the 60 needed to pass it. The Democrats also failed to secure the votes needed to unilaterally change the Senate rules to bypass filibustering and pass the Freedom to Vote Act with only 51 votes instead of 60. All Republicans opposed the rule change, as did two Democrats – Senator Joe Manchin of West Virginia and Senator Kyrsten Sinema of Arizona. The attempt to change the rules was voted down 52 to 48.

The image of the Democratic Party before the midterm elections to the US Congress

The fight over the bills discussed above is the continuation of the battle over the credibility and effectiveness of the legislative capabilities of the president and the party he represents. Despite pompous announcements from the 2020 election campaign about rebuilding “the backbone of this country,” i.e. the middle class, as well as slogans about equality and democracy, few of the Democrats’ promises have made it into the US Congress legislation.

Only a fraction of the Democratic promises from the announced Build Back Better Plan have been fulfilled. The Build Back Better Act seems to be almost dead after Senator Manchin’s disapproval, also the legislation concerning the unification and expansion of voting procedures has now fallen off the Senate’s agenda.

It is worth emphasizing that the party that currently has its president and a majority in both chambers of Congress, has all possible tools to implement its program proposals. Even if the politicians of the ruling party do not have the majority capable of breaking the filibuster in the Senate, they still have the simple majority. If the Democrats want to succeed in the upcoming midterm elections in November 2022, they must show the American people that they can effectively implement their own reforms. The Democratic Party must close its ranks if it wants to pursue its policies. Otherwise, after a potential takeover of at least one chamber of the Congress by the Republicans, accomplishing this task will become much more difficult. The Democrats will have to cope not only with some of the opposing members of their own party, but also with the Republican majority, which will seek to prove the ineffectiveness of the policies pursued by their opponents at all costs. Under these circumstances, the Republicans may get a considerable boost that will effectively strengthen their position before the 2024 elections.

Jan Hernikis a journalist and publicist who gained experience in Polish independent Internet media broadcasts. In his career, he participated in the creation of projects related to domestic policy and geopolitics. Hernik has an experience in working as a TV presenter and editor of a news portal. At the Warsaw Institute, he is the editor-in-chief and expert in the field of the United States.

Hernik is a graduate of the American Studies Center at the University of Warsaw. He specializes in the theory of religion, race and ethnicity for political choice in the U.S presidential elections. His research interests also include the colonial era of the United States, the right to bear arms and the American liberal thought.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama