Polonia pożegnała śp. Zofię Boris, nestorkę polonijnego radia w Chicago
W sobotę 15 stycznia, w kościele pw. św. Konstancji w Chicago odbyła się uroczystość pogrzebowa śp. Zofii Boris, producentki programów radiowych „Słowo i Pieśń” oraz „Radio Razem”, która mając 83 lata odeszła 5 stycznia do wieczności po przegranej miesięcznej walce z COVID-19. Mszę św. sprawował były proboszcz tej parafii ks. kanonik Tadeusz Dzieszko w asyście byłego administratora, ks. Pawła Barwikowskiego.
Żegnając Zmarłą, długoletnią lektorkę w tym kościele, ks. kanonik Tadeusz Dzieszko przypomniał jej bogatą w liczne wydarzenia ziemską drogę naznaczoną realizowaną z oddaniem i dużą dozą humoru pracą radiową oraz miłością do bliźnich i zaangażowaniem w niesieniu im pomocy.
– Bardzo się cieszyła, że mogła w tej parafii służyć przez tak wiele lat. Była też moim osobistym przyjacielem i trudno mi Ją dzisiaj żegnać do wieczności. Kiedy odszedłem do kościoła pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Cicero, też tam przybyła. Nawet śpiewała w chórze. Kiedy były radiotony na Jasną Górę, kiedy przyjeżdżali paulini, Ona była w pierwszym szeregu, żeby te akcje wesprzeć, żeby paulinów przyjąć w swoim programie. Jej audycje były otwarte i dla muzyków, i dla artystów, poetów, działaczy polonijnych, polityków. Jeżeli ktoś przyjeżdżał z dobrym przesłaniem, zawsze z radością go witała na antenie. Ja wielokrotnie też byłem, bywałem sam, bywałem z innymi, najczęściej z paulinami, ponieważ te radiotony były wyjątkowe w swojej historii. Takich nie było ani przedtem, ani potem, ponieważ przyniosły ponad dwa miliony dolarów na renowację najpierw Wałów Jasnogórskich, a później Kaplicy Cudownego Obrazu (…). Z Panią Zosią bardzo dobrze się współpracowało, ponieważ Ona zawsze była pełna radości, otwarta, bezpośrednia, uśmiechnięta od ucha do ucha tak, jak na tym zdjęciu, które tutaj jest wystawione. Oczywiście w kapeluszu. Ona miała tych kapeluszy bardzo wiele. Zawsze miała poczucie humoru i to Ją cechowało – mówił duszpasterz, wspominając jeszcze wiele innych zabawnych sytuacji, jak chociażby tę, gdy Jej pies w trakcie programu przegryzł w domowym studiu kabel, a Ona wcale się tym nie przejęła.
List z kondolencjami od ministra Adama Kwiatkowskiego z Kancelarii Prezydenta RP Andrzeja Dudy odczytała wicekonsul Agata Grochowska. Żegnając Zmarłą minister, napisał między innymi: „Z głębokim smutkiem i żalem przyjąłem wiadomość o śmierci Zofii Boris, aktywnej uczestniczki życia polskiego w metropolii chicagowskiej, wiceprezes Kongresu Polonii Amerykańskiej, inicjatorki założenia szkoły sobotniej im. Emilii Plater w Chicago. Żegnamy dziś szczególną i symboliczną postać dla amerykańskiej Polonii, a zwłaszcza dla wszystkich słuchaczy najstarszej polonijnej stacji radiowej WPNA, w której Zmarła niemal do końca życia realizowała audycje „Słowo i Pieśń oraz „Radio Razem”. Śp. Zofia Boris jako dziennikarka radiowa przepracowała ponad 50 lat. Żyjąc z dala od Ojczyzny, nigdy nie straciła ducha polskości. Jej praca przyczyniała się do wzmacniania patriotycznej postawy wśród rodaków zamieszkałych w Chicago, jak też podtrzymywania tożsamości narodowej poprzez przekazywanie najświeższych informacji z kraju, obcowanie z językiem polskim, polską kulturą, tradycją i historią” – napisał minister Adam Kwiatkowski, wspominając również prywatne spotkanie ze Zmarłą.
Popularną „Panią Zosię”, a zarazem ukochaną Mamę, wspominał syn Robert oraz przyjaciele i współpracownicy: red. Tadeusz Gordon, Teresa Milewska z Klubu Polonia i Stanisław Obrochta, prezes Koła „Stare Bystre”. W nabożeństwie uczestniczyli reprezentanci organizacji polonijnych, szkół, klubów i stowarzyszeń.
Po nabożeństwie żałobnym urna z prochami śp. Zofii Boris została złożona w grobie rodzinnym na cmentarzu Maryhill w Niles. Zmarła pozostawiła w nieutulonym żalu córkę Ewę Horszowską z mężem Zdzisławem, syna Roberta oraz wnuków Roberta i Marka.
Śp. Zofia Boris urodziła się 8 grudnia 1938 roku w królewskim mieście Koszyce nad Wisłą, gdzie mieszkała do 5 roku życia. Młodość i dorosłe życie związała z Tarnowem, a później z Krakowem, skąd w 1962 roku wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Po przylocie do Chicago rozpoczęła pracę w biurze podróży Stanisława Łobodzińskiego, który na stacji WCBC prowadził swój program radiowy. W nim Pani Zofia stawiała pierwsze kroki na radiowej antenie. W 1969 roku uruchomiła własny program na tej stacji, który pod koniec lat osiemdziesiątych minionego wieku przeniosła na stację WPNA 1490 AM, gdzie do maja ubiegłego roku realizowała audycję „Słowo i pieśń” oraz „Radio razem”. Przepracowała przy mikrofonie blisko 60 lat, z czego ponad 52 lata była producentką własnych audycji.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP