W Genewie zakończyły się w poniedziałek rozmowy delegacji USA i Rosji, prowadzone w ramach dialogu o stabilności strategicznej - poinformował Departament Stanu. Tłem rozmów była koncentracja wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą.
Delegacji amerykańskiej przewodniczyła zastępczyni sekretarza stanu Wendy Sherman, rosyjskiej - wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow.
Po zakończeniu spotkania Sherman oznajmiła w czasie telekonferencji z dziennikarzami, że jeśli Rosja odejdzie od obecnych rozmów z USA, to znaczy że nie brała poważnie pod uwagę dyplomatycznego rozwiązania problemów.
Zapowiedziała, że przekaże we wtorek NATO i Unii Europejskiej informacje o przebiegu rozmów w Genewie.
Riabkow powiedział rozpoczynając briefing dla prasy, że nie wolno nie docenić ryzyka realnego konfliktu związanego z ewentualnym fiaskiem dyplomacji.
Jak zauważył w wywiadzie dla CNN szef think tanku Global Situation Room, Brett Bruen, USA nie mogą ustąpić wobec jakichkolwiek żądań Rosji, wyartykułowanych w propozycji programu gwarancji jej bezpieczeństwa, ponieważ to tylko ośmieli Moskwę.
Groźbom poważnych nacisków gospodarczych powinno towarzyszyć dozbrojenie Ukrainy - dodał Bruen.
Spotkanie, które rozpoczęło się o godz. 8.55, a zakończyło o godz. 16.32, odbyło się w gmachu Stałego Przedstawicielstwa USA przy ONZ i innych organizacjach międzynarodowych.
To początek serii spotkań między przedstawicielami USA, NATO i OBWE oraz Rosji.