W ostatnich latach Stany Zjednoczone borykają się z wieloma problemami. Czas pandemii uwydatnił te bolączki i pokazał, jak krucha jest amerykańska gospodarka.W trudnym okresie zimowej fali COVID-19 na przełomie lat 2020-2021 przyszedł czas na zmianę na fotelu prezydenta. Obejmujący urząd Joe Biden stanął przed wieloma wyzwaniami, jednakże społeczeństwo obdarzyło go sporym poparciem.
Według sondażu Uniwersytetu Quinnipiac z początku prezydentury Bidena 53 proc. Amerykanów akceptowało nowego prezydenta, a 36 proc. nie. Ostatnie wyniki sondaży przeprowadzanych przez ten sam podmiot okazują się zgoła odmienne, dając urzędującemu prezydentowi zaledwie 36 proc. poparcia w społeczeństwie. Choć część badań pokazuje nieco lepsze wyniki dla demokraty, we wszystkich widoczny jest ogromny spadek poparcia od lipca.Jedną z przyczyn z pewnością jest bardzo nieudolny sposób wycofania się z Afganistanu. Wydarzenia z tym związane były przełomowe i rozpoczęły negatywny trend w popularności nowego prezydenta. Inna kwestia wpływająca pesymistycznie na społeczeństwo to z pewnością powrót pandemii i związanych z nią obostrzeń, które już w czasach Trumpa budziły spore niepokoje. W czasie kampanii Biden składał obietnice, że lepiej poradzi sobie z kryzysem spowodowanym koronawirusem. I choć wtedy słowa te padły na żyzną glebę, teraz sprawiają, że traci on poparcie. Dodatkowo również wśród części demokratów da się zauważyć sporą niechęć do rządów Joe Bidena. Brak jedności w obozie politycznym z pewnością nie zapewnia poczucia stabilności i pełnego wsparcia wśród popierającej go części społeczeństwa.W USA rośnie zadłużenie. Choć jest to dość powszechnie znany fakt, ostatnie deficyty osiągają rekordy. Deficyt budżetu federalnego, czyli różnica między dochodami państwa pozyskiwanymi m.in. z podatków a jego wydatkami, wyniósł w 2021 r. 2,77 bln USD, czyli 10,3 proc. produktu krajowego brutto, co stanowi drugi najwyższy poziom od 1945 r. Jest to poprawa względem 2020 r., w którym deficyt wyniósł 3,13 bln USD. Dla porównania, przed pandemią największy dotychczasowy deficyt w wysokości 1,4 bln USD Stany osiągnęły w 2009 r., kiedy to swoje żniwo zbierał światowy kryzys finansowy. W obu przypadkach państwo dokonywało ogromnych wydatków, by uchronić kraj przed recesją. Prognozuje się, że w ciągu następnych dwóch dekad luka budżetowa znacznie się powiększy, osiągając do 2051 r. 13,3 proc. Kongres na początku zeszłego miesiąca zatwierdził krótkoterminowe zwiększenie limitu zadłużenia do 28,88 bln USD, pozwalając administracji Bidena na dalsze stosowanie nadzwyczajnych środków w celu uniknięcia pierwszej w historii niewypłacalności.Jednakże w dłuższej perspektywie rosnące obciążenie długiem może zwiększyć ryzyko kryzysu fiskalnego i wyższej inflacji, a także podważyć zaufanie do dolara amerykańskiego, powodując, że finansowanie działalności publicznej i prywatnej na rynkach międzynarodowych będzie bardziej kosztowne. Dodatkowo w takiej sytuacji znacznie podniosą się koszty obsługi długu publicznego, a co za tym idzie, spowolni się produkcja gospodarcza czy rozwój infrastrukturalny.Na niekorzystną sytuację gospodarczą wpływają także coraz wyższe odczyty inflacyjne. W ostatnich miesiącach wzrost inflacji w USA był większy niż oczekiwano. Do wysokiej inflacji przyczyniają się problemy z łańcuchem dostaw, zmiany popytu, zwiększone wydatki rządowe, a także kryzys energetyczny i inne kwestie pośrednio lub bezpośrednio powiązane z pandemią. Ceny konsumpcyjne w USA w październiku wzrosły o 0,9 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca i aż 6,2 proc. rok do roku. Jest to najwyższy odczyt od grudnia 1990 r. Tak wysoka inflacja wynika przede wszystkim ze wzrostu cen benzyny (+49,6 proc.), używanych samochodów (+26,4 proc.), a także żywności (11,9 proc.). Szczególnie zaskakujący okazał się wzrost inflacji bazowej, czyli tej z wyłączeniem cen żywności i energii, na której opiera się bank centralny, gdy ustala stopy procentowe. Ta kwestia również zmniejsza wiarygodność Bidena i poparcie dla niego, obiecał on bowiem w kampanii, że jakakolwiek inflacja będzie krótkotrwała, podczas gdy rzeczywistość okazuje się inna.Niepokojące są także zmiany klimatu w ostatnich latach, w wyniku których znacznie zwiększyła się częstotliwość oraz rozmiar katastrof naturalnych występujących w USA. Na początku października 2021 r. Narodowe Centra Informacji o Środowisku NOAA NCEI stwierdziły, że Stany Zjednoczone doświadczyły katastrof pogodowych takich jak susze, pożary lasów, powodzie czy tropikalne cyklony. Osiemnaście z nich spowodowało straty przekraczające 1 mld USD każda, co jest rekordowym poziomem po trzech kwartałach jednego roku. Koszty zniszczeń mienia i infrastruktury w wyniku tych wydarzeń w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy roku wyniosły łącznie ponad 104 mld USD, czyli już o 4 mld więcej niż w całym 2020 r. Według NOAA łączne koszty za ostatnie pięć lat stanowią prawie jedną trzecią wszystkich poniesionych z tej przyczyny w ciągu ostatnich 42 lat. Postępujący wzrost liczby i rozmiaru katastrof naturalnych z pewnością wpłynie negatywnie na kondycję gospodarki i budżetu USA.Stany Zjednoczone mierzą się w ostatnich czasach również z ogromną falą przestępczości. Według nowych statystyk FBI Stany Zjednoczone doświadczyły największego w historii odnotowanego rocznego wzrostu liczby morderstw, przy czym w 2020 r. ich krajowy wskaźnik wzrósł o prawie 30 proc., co stanowi największy skok od sześciu dekad. Jest to powiązane m.in. z pandemią, która wpłynęła na wiele różnych aspektów życia w Ameryce, w tym dobrobyt społeczny, zdrowie psychiczne i gospodarkę.Stany Zjednoczone zdobyły w XX w. polityczną, gospodarczą i militarną dominację na arenie międzynarodowej. Jednakże świat się nieustannie zmienia, a pozycję lidera bardzo trudno utrzymać. Do państw walczących o dominację na arenie międzynarodowej dołączyły w ostatnich dekadach Chiny, które stały się poważnym konkurentem, szczególnie w aspekcie gospodarczym. Majątek Chin wzrósł z 7 bln USD w 2000 r. do 120 bln USD w 2020 r. W tym samym czasie majątek USA wzrósł ponaddwukrotnie do 90 bln USD.Pozycja Stanów Zjednoczonych na arenie międzynarodowej zdaje się słabnąć, a rządzący stają przed coraz poważniejszymi problemami nie tylko zewnętrznymi, lecz także – a może przede wszystkim – wewnętrznymi. W tym miejscu rodzi się pytanie, czy uda się odwrócić ten negatywny trend i przywrócić pozycję, którą USA zbudowało w drugiej połowie XX w., czyniąc Amerykę „great again”. Odpowiedź poznamy w ciągu najbliższych kilku lat.
Jakub Łyjak
ukończył prawo na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz ekonomię na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Studiował również Business Administration (Betriebswirtschaftslehre) na Westfälische Wilhelms-Universität w Münster. Doświadczenie zawodowe zdobywał w branży prawnej oraz organizacjach pozarządowych, m.in. Polish Entrepreneurship and Leadership Association oraz Center for American Studies.
Niniejszy artykuł powstał w ramach działalności społeczno-misyjnej polskiego think tanku Warsaw Institute. Jeśli cenicie Państwo przygotowane przez naszych ekspertów treści, apelujemy o wsparcie finansowe naszej działalności realizowanej na zasadzie non-profit. Do regularnych darczyńców przysyłamy bezpłatnie anglojęzyczny kwartalnik The Warsaw Institute Review.Więcej informacji: www.warsawinstitute.org/support/Darowizny można dokonać bezpośrednio na konta bankowe:USD: PL 82 1020 4900 0000 8502 3060 4017EUR: PL 85 1020 4900 0000 8902 3063 7814GBP: PL 18 1020 4900 0000 8302 3069 6641PLN : PL 41 1020 1097 0000 7202 0268 6152SWIFT: BPKOPLPWDziękujemy!
Warsaw Institute to polski think tank zajmujący się geopolityką. Główne obszary badawcze to stosunki międzynarodowe, bezpieczeństwo energetyczne oraz obronność. Warsaw Institute wspiera Inicjatywę Trójmorza oraz stosunki transatlantyckie.
Warsaw Institute is a Polish think tank focusing on geopolitics. The main research areas are international relations, energy security and defense. The Warsaw Institute supports the Three Seas Initiative and transatlantic relations.
Internal US Problems
The United States has faced multiple problems in recent years. The pandemic has highlighted them and revealed how fragile the American economy is.During the difficult winter wave of coronavirus (2020–2021), a change in the White House took place. Upon assuming the office, Joe Biden faced many challenges, however, he had enjoyed a relatively strong public support.
According to a poll conducted by the Quinnipiac University early in Biden’s presidency, 53% of Americans approved of the new president, while 36% did not. Recent surveys carried out by the same institution show quite the contrary – the incumbent president’s job approval rating is down to just 36%. While some polls reveal slightly better ratings for the Democrat, all of them suggest a huge drop in support since July.
One of the reasons for this is certainly the very inept withdrawal from Afghanistan. The related events were a watershed that started a negative trend in popularity of the new president. Another issue which definitely has a negative effect on the public opinion is the return of the pandemic and restrictions connected to it, which were causing a lot of concern already throughout Trump’s term. During the electoral campaign, Biden made promises to better handle the coronavirus crisis. And while those words fell on fertile ground back then, they are causing him to lose support now. Additionally, a lot of resentment towards the governance of Joe Biden among some of the Democrats could be noticed. Undoubtedly, the lack of unity in the party does not provide a sense of stability and full backing of the supporters.
A lack of approval for the incumbent president is not the only trouble for the United States – its debt is on the rise. While this is a rather well-known fact, recent deficits have reached record highs. The federal budget deficit, which is the difference between government revenues raised through taxes, among others, and its expenditures, has reached $2.77 trillion, or 10.3% of gross domestic product (GDP), the second highest level since 1945. This is an improvement over 2020, when the deficit was $3.13 trillion. For comparison, prior to the pandemic, the largest US deficit to date ($1.4 trillion) was reached in 2009, when the global financial crisis was taking its toll. In both cases, the state made huge expenditures to keep the country out of recession. The budget gap is projected to widen significantly over the next two decades, reaching 13.3% by 2051. At the beginning of last month, the US Congress approved a short-term increase of the debt limit to $28.88 trillion, allowing the Biden administration to continue using extraordinary measures in order to avoid a first-ever insolvency.
However, in the long run, the rising debt could increase the risk of a fiscal crisis and higher inflation, as well as undermine confidence in the US dollar, making it more expensive to finance public and private activities in international markets. Additionally, the cost of servicing public debt will increase significantly in such case. Consequently, economic production or infrastructure development will slow down.
The unfavorable economic situation is also influenced by increasingly higher inflation rates. In recent months, US inflation growth has been higher than expected. Supply chain problems, changes in demand, increased government spending, the energy crisis, as well as other issues directly or indirectly related to the pandemic, are contributing to the high inflation. US consumer prices rose 0.9% month-over-month in October and as much as 6.2% year-over-year. This is the highest rate since December 1990. Such high inflation is mainly caused by higher prices of gasoline (+49.6%), used cars (+26.4%), and food (+11.9%). The increase in core inflation, the one that does not take into account food and energy prices and is used by the central bank when interest rates are set, was particularly surprising. This issue also undermines Biden’s credibility and support for him – during the election campaign he promised that any inflation would be short-lived, yet the reality turns out to be different.
Climate change, which has led to a significant increase in the frequency and magnitude of natural disasters in the US, has become a cause for concern in recent years. At the beginning of October 2021, the National Centers for Environmental Information (NCEI) of the National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) stated that the United States has experienced weather disasters such as droughts, forest fires, floods, and tropical cyclones. Eighteen of them caused losses exceeding $1 billion each, a record high after three quarters of the year. The cost of property and infrastructure damage from these events in the first nine months of the year totaled more than $104 billion, already $4 billion more than in all of 2020. According to NOAA, the total costs for the past five years represent nearly one-third of all expenses incurred from this cause over the past 42 years. Certainly, the continued increase in the number and magnitude of natural disasters will negatively impact the health of the US economy and its budget.
Recently, the United States has also been facing a huge crime wave. According to new FBI statistics, the US has experienced the largest recorded annual increase in murders in history, with the national murder rate increasing by nearly 30% in 2020, the biggest jump in six decades. This is linked to, among others, the pandemic that has affected many different aspects of life in America, including social welfare, mental health, and the economy.
The United States gained political, economic, and military dominance on the international stage in the 20th century. However, the world is constantly changing and it is very difficult to maintain the leadership. In recent decades, the countries fighting for dominance in the international arena have been joined by China, which has become a serious competitor, especially in terms of economy. China’s wealth increased from $7 trillion in 2000 to $120 trillion in 2020. The wealth of the United States has more than doubled within the same period (to $90 trillion).
The position of the United States on the international arena seems to be weakening, and those in power are facing increasingly serious problems, not only the external, but also, and perhaps more importantly, internal ones. The question is whether it will be possible to reverse this negative trend and restore the position that the US built in the second half of the 20th century by making America “great again.” We will know the answer in the next few years.
Jakub Łyjak graduated from law at the University of Adam Mickiewicz University in Poznań and economics at the Poznań University of Economics. He also studied Business Administration (Betriebswirtschaftslehre) at the Westfälische Wilhelms-Universität in Münster. He gained professional experience in the field of law and non-governmental organizations, including Polish Entrepreneurship and Leadership Association and Center for American Studies.