Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 14:20
Reklama KD Market
Reklama

Zdrajczyni za mikrofonem

W 1900 roku w stanie Maine przyszła na świat Mildred Elizabeth Sisk, która później zmieniła nazwisko na Gillars. Gdy miała 16 lat, przeprowadziła się wraz z rodziną do Ohio, a dwa lata później rozpoczęła studia w Ohio Wesleyan University. Od dzieciństwa marzyła o karierze aktorki, jednak studiów nigdy nie ukończyła i znalazła się w Nowym Jorku. Tu imała się różnych zajęć, głównie po to, by móc opłacać prywatne lekcje aktorstwa...

W szponach Goebbelsa

Gillars nigdy nie odniosła sukcesów na scenie – jeździła czasami z dość podrzędnymi grupami wodewilowymi na występy, a także pracowała jako modelka w studiu rzeźbiarza Mario Korbela. Nigdzie nie znalazła jednak stałego zatrudnienia i w roku 1929 postanowiła wyjechać ze Stanów Zjednoczonych, by szukać szczęścia w Europie. Decyzja ta w dramatyczny sposób zaważyła na jej dalszym życiu.

Początkowo mieszkała w Paryżu, a później znalazła się w Algierze, gdzie pracowała jako asystentka w pracowni mody damskiej. Ostatecznie jednak znalazła się w Niemczech. W Dreźnie studiowała muzykę oraz uczyła języka angielskiego w Berlitz School of Languages. W roku 1940 dostała ofertę pracy w Reichs-Rundfunk-Gesellschaft (RRG), w niemieckim radiu państwowym, kontrolowanym całkowicie przez ówczesnego ministra propagandy Josepha Goebbelsa. Amerykanka ofertę tę przyjęła i stała się spikerką radiową.

Wkrótce potem amerykański Departament Stanu zaczął zachęcać wszystkich obywateli amerykańskich do wyjazdu z Niemiec z powodu zaostrzającej się sytuacji międzynarodowej. Jednak Gillars zdecydowała się zostać, gdyż jej narzeczony, Paul Kalrson, zagroził, że nigdy się z nią nie ożeni, jeśli zdecyduje się ona wrócić do Ameryki. Groźby tej nie miał szansy zrealizować, gdyż znalazł się na froncie wschodnim, gdzie zginął. Mimo to Mildred pozostała w Niemczech.

Początkowo jej występy w niemieckim radiu były niemal zupełnie apolityczne. Zmieniło się to jednak radykalnie w marcu 1942 roku, kiedy kontrolę nad jej programami przejął szef sekcji amerykańskiej RRG, Max Otto Koischwitz. Stworzył on dla niej specjalny program pt. Home Sweet Home Hour. Była to audycja czysto propagandowa, adresowana do amerykańskich żołnierzy walczących na różnych frontach II wojny światowej. Gillars stała się anglojęzycznym megafonem propagandowym Goebbelsa, który ściśle kontrolował wszystkie nadawane treści. Zresztą hitlerowski szef propagandy zmuszał też rzekomo Amerykankę do kontaktów seksualnych, choć fakt ten nigdy nie został potwierdzony.

W swoim programie Gillars opowiadała cichym, ciepłym głosem o losach amerykańskich żołnierzy, sugerując, że wielu z nich nie wierzyło w zwycięstwo i chciałoby wrócić jak najszybciej do domu. Sugerowała też, że „amerykańscy chłopcy” zdradzali swoje żony z przygodnie poznawanymi kobietami lub prostytutkami. Celem tego wszystkiego było sianie w amerykańskich szeregach niepewności i defetyzmu. Audycja Home Sweet Home Hour była nadawana praktycznie do samego końca wojny.

Po pewnym czasie żołnierze amerykańscy zaczęli określać Gillars jako „Berlin Bitch”, „Berlin Babe” oraz „Axis Sally”. To ostatnie przezwisko stało się najbardziej popularne. Choć w tym samym czasie w Rzymie pracowała w radiu inna Amerykanka, Rita Zucca, która również posługiwała się imieniem Sally i którą często mylono z Gillars, co ją zresztą mocno irytowało.

Mildred prowadziła też dwa inne programy. Audycja pt. Midge at the Mike nadawana była przez sześć miesięcy w 1943 roku, a składała się z amerykańskich piosenek, przeplatanych propagandą antysemicką oraz krytyką prezydenta Franklina D. Roosevelta. W programie GI’s Letterbox and Medical Reports Axis Sally opowiadała o konkretnych żołnierzach amerykańskich, którzy albo przebywali w obozach jenieckich, albo w szpitalach. Odwiedzała ich nawet wraz z Koischwitzem i nagrywała ich wypowiedzi, które były następnie tak preparowane, by sugerowały, iż Amerykanie sympatyzowali z Hitlerem.

Szczytowe „osiągnięcie”

W maju 1944 roku, na krótko przed inwazją aliantów na Normandię w ramach operacji D-Day, Gillars wystąpiła w radiowym przedstawieniu pt. Vision of Invasion. Grała w nim rolę Evelyn, matki z Ohio, która we śnie widzi, jak jej syn ginie podczas przekraczania Kanału La Manche na pokładzie amerykańskiego okrętu wojennego. Program ten był słuchany przez tysiące amerykańskich żołnierzy i wywarł na nich spore wrażenie. Audycja przypadkowo pokazała też, iż Hitler był przekonany o tym, że aliancki desant rozpocznie się z Wielkiej Brytanii, choć w rzeczywistości operacja „D-Day” miała zupełnie inny scenariusz.

Występ Axis Sally we wspomnianym spektaklu teatralnym przyniósł jej rozgłos, ale jednocześnie złą sławę, gdyż grał na emocjach niezliczonych amerykańskich rodzin, marzących o powrocie ich synów i córek z wojennych frontów. O ile wszystkie wcześniejsze wystąpienia Gillars zawsze graniczyły ze zdradą, sztuka Vision of Invasion stanowiła przykład działalności wywrotowej, skierowanej przeciw Stanom Zjednoczonym.

Jesienią 1944 roku Koischwitz zmarł i od tego momentu dalsze audycje z udziałem Axis Sally stały się dość monotonne. Mimo to Gillars pozostała na swoim stanowisko do samego końca, a jej ostatni program został nadany 6 maja 1945 roku, na trzy dni przed kapitulacją Niemiec. Ostrzegała w nim przed tym, „co się wkrótce stanie”, upatrując w upadku hitleryzmu poważne zagrożenie dla całego świata, głównie w wyniku zdominowania Europy przez komunizm.

Nie wiadomo dokładnie, dlaczego Axis Sally zdecydowała się współpracować z faszystowskim reżimem, walczącym z jej krajem. Zapewne wywierane były na nią różne naciski, ale tak naprawdę nigdy nie grożono jej ani więzieniem, ani też innymi skutkami przerwania współpracy. Była obywatelką USA i mogła w każdej chwili wyjechać z Niemiec, przynajmniej przez pierwsze lata wojny. Prawdziwe poglądy polityczne Gillars są w zasadzie nieznane, gdyż nigdy się na ten temat nie wypowiadała. Natomiast te poglądy, z którymi zdradzała się w swoich audycjach radiowych, były jej niemal na pewno „podłożone” przez niemieckich mocodawców.

Areszt i kara

Po zakończeniu wojny amerykański prokurator generalny wysłał do Niemiec Victora C. Woerheide, którego zadaniem było wytropienie Gillars i przywiezienie jej do Stanów Zjednoczonych. Nie było to zadanie łatwe. Nikt nie wiedział, co stało się z Axis Sally po kapitulacji Niemiec. Jedynym śladem były zeznania pilota Raymonda Kurtza, którego bombowiec B-17 został zestrzelony nad niemieckim terytorium. On trafił do obozu jenieckiego, do którego pewnego dnia przybyła „jakaś kobieta” podająca się za Barbarę Mome. Kurtz był przekonany, iż była to Gillars, choć nie wiadomo, dlaczego tak sądził. To, że wymienił konkretne, przybrane nazwisko, okazało się mieć kluczowe znaczenie.

Woerhide nakazał wywieszenie w różnych miejscach Berlina listów gończych, co jednak nie przyniosło żadnych rezultatów. Jednak po pewnym czasie do amerykańskiego prokuratora dotarła wieść, iż kobieta podająca się za Barbarę Mome sprzedała w kilku sklepach swoje meble. Właściciel jednego z tych sklepów został poddany intensywnemu przesłuchaniu i ostatecznie wyjawił adres swojej klientki.

Gillars została aresztowana 15 marca 1946 roku i przewieziona do obozu w miejscowości Oberursel. Jednak w grudniu tego samego roku została warunkowo zwolniona w dość niejasnych okolicznościach. Okazało się jednak, że Axis Sally nie chciała już mieszkać w Niemczech, w związku z czym została w styczniu 1947 roku ponownie aresztowana przez amerykańską armię, a 18 miesięcy później przewieziono ją do Stanów Zjednoczonych. We wrześniu 1948 roku została formalnie oskarżona o 10 aktów zdrady kraju, choć prokuratura później zrezygnowała z dwóch oskarżeń.

Proces Gillars rozpoczął się w styczniu 1949 roku. Materiałów dowodowych nie brakowało, ponieważ amerykańska Federal Communications Commission posiadała nagrania niemal wszystkich audycji z udziałem Axis Sally. W czasie procesu okazało się też, iż Gillars na początku lat 40. podpisała przysięgę wierności Hitlerowi. Obrońcy podsądnej argumentowali, iż propagowała ona wprawdzie „mało popularne opinie”, ale nie stanowiło to aktu zdrady własnego państwa. Ponadto sugerowali, iż Gillars znajdowała się pod przemożnym, niemal hipnotycznym wpływem Koischwitza, w związku z czym nie była w pełni odpowiedzialna za swoje czyny.

10 marca 1949 roku jurorzy uznali Gillars winną tylko jednego z zarzucanych jej czynów – zdrady kraju w wyniku udziału w radiowej audycji pt. Vision of Invasion. Kobieta została skazana na 30 lat więzienia, a jej odwołanie od wyroku, wniesione rok później, zostało oddalone. Gillars spędziła następne 11 lat w placówce Federal Reformatory for Women w stanie Zachodnia Wirginia. Wyszła na wolność w 1961 roku i wróciła do Ohio, gdzie przez pewien czas pozostawała w katolickim klasztorze, zajmując się nauczaniem niemieckiego, francuskiego oraz muzyki. W 1973 roku wróciła do Ohio Wesleyan University, by dokończyć studia przerwane ponad pół wieku wcześniej. Zmarła w 1988 roku i została pochowana w Columbus w stanie Ohio.

Miłość i propaganda

Należy wspomnieć, że Koischwitz, który urodził się w Prusach w dość zamożnej rodzinie, w roku 1924 wyemigrował do Stanów Zjednoczonych i uzyskał potem obywatelstwo amerykańskie, a następnie przez pewien czas był profesorem literatury niemieckiej w nowojorskim Hunter College. W roku 1939 został oskarżony o rozpowszechnianie treści antysemickich w czasie swoich wykładów. W związku z tym przyszły mentor Axis Sally wrócił do Niemiec i rozpoczął swoją karierę w RRG, gdzie wkrótce potem poznał Gillars.

Przez następne lata para ta stanowiła niezwykły duet propagandowy. Wywiązał się też między nimi romans. W 1943 roku Koischwitz wraz z Fredem Kaltenbachem, Jane Anderson, Edwardem Delaneyem, Constance Drexel, Robertem Bestem, Douglasem Chandlerem i Ezrą Pound został oskarżony in absentia o zdradę. Jednak przed sądem nigdy nie stanął, gdyż zmarł na gruźlicę w berlińskim szpitalu Spandau. W roku 1947 akt oskarżenia przeciw niemu został oficjalnie wycofany przez Departament Sprawiedliwości z powodu „braku wystarczającego materiału dowodowego”. W momencie swojego aresztowania Gillars chciała ze sobą zabrać tylko jedną rzecz – zdjęcie swojego byłego partnera.

Jeśli chodzi o Ritę Zucca, zanim zaczęła ona współpracę z faszystowskim reżimem we Włoszech, zrzekła się obywatelstwa amerykańskiego. Rita również niemal do ostatniej chwili nadawała swoje programy propagandowe, a w obliczu nacierających sił alianckich pojechała pociągiem do Turynu, gdzie szukała schronienia w domu swojego wuja. Została jednak znaleziona i aresztowana. Jednak wszystkie wysiłki zmierzające do postawienia jej przed sądem w Stanach Zjednoczonych spełzły na niczym, ponieważ nie można jej było oskarżyć o zdradę kraju, którego nie była już obywatelką. Ostatecznie ówczesny szef FBI, J. Edgar Hoover, napisał w liście do Departamentu Sprawiedliwości, iż nie widział żadnych podstaw do tego, by Zuccę o cokolwiek formalnie oskarżyć.

Mimo to Rita stanęła przed włoskim trybunałem wojskowym pod zarzutem kolaboracji z faszystami. Została skazana na ponad 4 lata więzienia, ale zwolniono ją po 9 miesiącach. Miała dożywotni zakaz przyjazdu do Stanów Zjednoczonych. Zmarła w 1998 roku.

Andrzej Heyduk


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama