Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 07:27
Reklama KD Market

Nowojorski rabin ewakuował z Kabulu czworo afgańskich dzieci

41-letni rabin z Nowego Jorku zorganizował ewakuację afgańskiego rodzeństwa, które ukrywało się przed talibami w mieszkaniu w Kabulu. Czworo dzieci bezpiecznie dotarło do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszka ich matka – poinformowała w czwartek BBC.

Mieszkający na Brooklynie ortodoksyjny Żyd Mosze Margaretten prowadzi stowarzyszenie Cedek pomagające dziesiątkom aktywistów, sędziom i innym osobom, które współpracowały z byłym afgańskim rządem albo wykonywały tłumaczenia dla sił brytyjskich i amerykańskich w Afganistanie.

Dowiedziawszy się o rodzeństwie, którego matka przed laty, po zniknięciu męża, wyjechała do Stanów Zjednoczonych, pozostawiając dzieci pod opieką dalszych krewnych, postanowił działać. Odszukał adwokata reprezentującego afgańską rodzinę, a pracownicy stowarzyszenia działający w Kabulu doprowadzili szybko do wylotu dzieci przez Katar do miasta Albany w stanie Nowy Jork.

Rabin Margaretten przekazał mediom, jak bardzo był wzruszony, gdy zobaczył rodzinę, która mogła znów się zjednoczyć w bezpiecznym miejscu. Pytany przez dziennikarzy, dlaczego ortodoksyjny Żyd z Brooklynu pomaga muzułmanom z Afganistanu, powiedział: „Odpowiedź jest bardzo prosta. Moi rodzice i dziadkowie - wszyscy ocaleli z Holokaustu”.

Krewni rabina pochodzili z Węgier i przeszli przez koszmar II wojny światowej. Margaretten przyznał, że bolesne rodzinne wspomnienia wracają, gdy patrzy na sytuację w Afganistanie, a wówczas "nie można pozostać bezczynnym”.

Wcześniej stowarzyszenie Cedek zdołało ewakuować ostatniego Żyda w Afganistanie, sprzedawcę dywanów, Zablona Simintowa. (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama