Prawie rok od tragicznych wydarzeń rodzina mężczyzny śmiertelnie postrzelonego przez chicagowskiego policjanta w dzielnicy Pilsen złożyła pozew przeciwko miastu Chicago. Bliscy Miguela Vegi w pozwie federalnym wymieniają nazwiska funkcjonariuszy chicagowskiej policji, Matthew Krzeptowskiego oraz jego partnera z patrolu, funkcjonariusza Zachary’ego Kutę.
Rzecznik miejskiego Departamentu Prawnego nie komentuje pozwu złożonego 27 sierpnia w sądzie federalnym w Chicago, ponieważ „sprawa jest obecnie w toku postępowania sądowego”. Sprawa jest także przedmiotem wewnętrznego śledztwa prowadzonego przez Cywilne Biuro Odpowiedzialności Policji (Civilian Office of Police Accountability, COPA), które we wrześniu ub. roku upubliczniło wideo ze strzelaniny w Pilsen.
Nagranie zarejestrowane przez kamerę osobistą (tzw. body camera) przypiętą do munduru policjanta nie wyjaśnia okoliczności strzelaniny. W złożonym pozwie rodzina 26-letniego Miguela Vegi twierdzi, że nie był on uzbrojony i uciekał, kiedy funkcjonariusz Matthew Krzeptowski oddał rzekomo w jego kierunku strzały.
Zdarzenie miało miejsce około godz.10:45 pm 31 sierpnia 2020 r. w okolicy 1300 West 19th Street w dzielnicy Pilsen. Według źródeł policyjnych, funkcjonariusze odpowiedzieli na wezwanie do „podejrzanej osoby”. Jadąc na miejsce nieoznakowanym policyjnym samochodem, zauważyli pięć osób, stojących na chodniku. Z policyjnego raportu złożonego po wydarzeniu wynika, że ktoś z grupy otworzył ogień, wtedy funkcjonariusz Krzeptowski odpowiedział ogniem.
„Gdy ludzie uciekali… funkcjonariusz Krzeptowski wielokrotnie strzelał z broni służbowej w kierunku cywili w dzielnicy rezydencyjnej, bez obierania wyraźnego celu i nie wiedząc, kto jest na jego linii ognia” – napisano w pozwie. „Było to lekkomyślne i nieuzasadnione użycie siły”.
26-letni Miguel Vega został postrzelony w tył głowy. Mężczyzna został przewieziony do szpitala powiatowego im. Strogera, gdzie stwierdzono jego śmierć.
Kilka godzin po strzelaninie Departament Policji wydał oficjalne oświadczenie, w którym stwierdził, że Vega był uzbrojony w pistolet, który został znaleziony na miejscu zdarzenia. Wewnętrzny raport wydany w dniu 1 września 2020 r. przez dowódcę policyjnego dystryktu Near West, a uzyskany przez gazetę „Chicago Tribune”, był bardziej niejasny i stwierdzono w nim, że Vega był z co najmniej trzema innymi osobami i ktoś z tej grupy strzelał.
Na kilka godzin przed strzelaniną Vega został przesłuchany przez funkcjonariuszy po zgłoszeniu, że członkowie ulicznego gangu stojący w rejonie 1300 W. Cullerton zatrzymują samochody i migają znakami gangu.
W policyjnym raporcie stwierdzono, że podczas przesłuchania Vega przyznał się do bycia członkiem gangu La Raza. Mężczyzna w czasie zatrzymania nie miał przy sobie broni. Po przesłuchaniu został zwolniony.
Jego rodzina już w ubiegłym roku domagała się postawienia zarzutów kryminalnych policjantom. Cywilne Biuro Odpowiedzialności Policji (COPA) nie zakończyło jeszcze swojego wewnętrznego śledztwa.
W złożonym 27 sierpnia pozwie federalnym bliscy Vegi zarzucają władzom miasta brak bezstronnych dochodzeń w sprawach użycia siły przez policjantów oraz wyciągania wobec nich odpowiednich konsekwencji dyscyplinarnych. Podkreślono, że trwające od dekad zaniedbania miały wpływ na śmierć Vegi.