Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 13:18
Reklama KD Market

Prezydent Obama złożył kondelencje polskiemu narodowi

Prezydent USA osobiście złożył kondolencje narodowi polskiemu z powodu katastrofy pod Smoleńskiem. Barack Obama zadzwonił do premiera Donalda Tuska, któremu przekazał wyrazy współczucia z powodu śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki oraz kilkudziesięciu wysokich rangą urzędników i polityków.
„Ta wielka strata jest wstrząsem dla Polski, dla Stanów Zjednoczonych oraz dla świata” – powiedział w rozmowie telefonicznej prezydent USA. Barack Obama podkreślił, że Lech Kaczyńskim był szanowanym mężem stanu, który odegrał ważną role w powstaniu i działalności „Solidarności” i że był w Stanach Zjedzonych przywódcą szanowanym ze względu na jego umiłowanie wolności i ludzkiej godności. Wraz z nim zginęło wielu najwybitniejszych cywilnych i wojskowych przywódców, którzy przyczynili się do inspirującej demokratycznej transformacji Polski. Łączymy się z polskim narodem w żałobie z powodu ich odejścia" - głosi oświadczenie amerykańskiego prezydenta. "Jesteśmy dziś pogrążeni w wielkim smutku w Ameryce. USA łączą z narodem Polski głębokie i nierozerwalne więzi. Więzi te reprezentuje siła naszego sojuszu, przyjaźni między naszymi narodami i nadzwyczajny przyczynek Amerykanów polskiego pochodzenia, którzy pomogli ukształtować nasz naród" - czytamy w oświadczeniu. Prezydent Lech Kaczyński za trzy tygodnie miał złożyć wizytę w Stanach Zjednoczonych. Miał wziąć udział  w uroczystościach z okazji rocznicy uchwalenia konstytucji 3 maja. Także Byli ambasadorowie USA w Polsce, Daniel Fried i Victor Ashe, wyrazili smutek z powodu tragicznej katastrofy pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent RP Lech Kaczyński i inni polscy przywódcy. - To straszne. To tragedia ludzka i tragedia dla państwa. Wszyscy przyjaciele Polski w Ameryce, a jest ich wielu, są wstrząśnięci. Wszyscy rozmawiamy o tym od rana. Straciliśmy prezydenta Kaczyńskiego i wielu innych naszych przyjaciół. To okropna wiadomość - powiedział Daniel Fried, ambasador w Warszawie w latach 1996-2000, a obecnie specjalny przedstawiciel administracji USA ds. więźniów w Guantanamo. - Lech Kaczyński był jedną z najważniejszych postaci pokolenia, które walczyło wyzwolenie Polski. Lech i jego brat Jarosław odegrali w tej walce wielką rolę nie tylko w ruchu Solidarności, ale także wcześniej, w latach 70., kiedy byli w KOR. Potem brali udział w transformacji po 1989 roku. Ich zasługą, tak jak i zasługą wielu innych, którzy byli w tym samolocie, ludzi takich jak Staszek Komorowski i Mariusz Handzlik, jest wolna Polska - dodał Fried, były dyrektor wydziału europejskiego w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i w Departamencie Stanu. Ambasador USA w Polsce w latach 2005-2009 Victor Ashe podkreślił, że prezydent Kaczyński i inni, którzy zginęli w katastrofie, byli sprawdzonymi przyjaciółmi USA. - Prezydent Kaczyński był wielkim sojusznikiem i przyjacielem USA. Pamiętam go jako człowieka bardzo bezpośredniego, któremu szczególnie na sercu leżała historia, ale także przyszłość Polski. I jako kogoś, kto w swoich działaniach kieruje się zasadami - powiedział ambasador Ashe. - Jesteśmy z moją żoną głęboko zasmuceni. To tragedia o niewyobrażalnych rozmiarach. Wielu tych ludzi znałem osobiście, kiedy byłem ambasadorem. Bywali w naszej rezydencji w Warszawie. Kiedy przyjechałem na placówkę do Polski, Kaczyński był prezydentem Warszawy. Wcześniej już mieliśmy ze sobą kontakty, bo jako burmistrz Knoxville poznałem go i jego małżonkę Marię. To potworne, że już ich nie ma wśród nas. W naszych myślach i modlitwach łączymy się z rodzinami zmarłych i całym polskim narodem - oświadczył ambasador Ashe. MNP (AP, PAP) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama