Czterej poszukiwani górnicy nie żyją
Czterech poszukiwanych od blisko tygodnia górników, nie żyje - poinformował na specjalnie zwołanej konferencji prasowej gubernator Wirginii Zachodniej, Joe Manchin
Łącznie w katastrofie w kopalni Upper Big Branch zginęło 29 górników.
"Nie otrzymaliśmy cudu, o który się modliliśmy" - powiedział gubernator.Ratownicy muszą wydobyć na powierzchnię ciała 22 górników. Wcześniejsze próby nie powiodły się i ratownicy musieli się wycofać z powodu zagrożenia kolejnym wybuchem gazu.
- 04/10/2010 08:48 AM
Czterech poszukiwanych od blisko tygodnia górników, nie żyje - poinformował na specjalnie zwołanej konferencji prasowej gubernator Wirginii Zachodniej, Joe Manchin
Łącznie w katastrofie w kopalni Upper Big Branch zginęło 29 górników.
"Nie otrzymaliśmy cudu, o który się modliliśmy" - powiedział gubernator.
Ratownicy muszą wydobyć na powierzchnię ciała 22 górników. Wcześniejsze próby nie powiodły się i ratownicy musieli się wycofać z powodu zagrożenia kolejnym wybuchem gazu.
Przyczyny eksplozji, prawdopodobnie metanu, w kopalni nie są na razie znane.
Kopalnia, położona ok.48 km od miasta Charleston - stolicy stanu Wirginia Zachodnia, zatrudnia około 200 górników. Rocznie wydobywa się tu 1,2 mln to węgla. W ciągu ostatnich 12 lat doszło tu do trzech wypadków śmiertelnych.
W zeszłym roku firma kierująca kopalnią, Massey Energy, została ukarana grzywnami w wysokości ponad 382 000 dolarów za systematyczne naruszanie przepisów nakazujących właściwe wentylowanie w celu zapobieżenia gromadzeniu się metanu w zbyt dużych stężeniach.
Była to jedna z najtragiczniejszych katastrof górniczych w USA w ostatnich czterdziestu latach.
Wybuch metanu był także przyczyną śmierci 12 górników w pobliskiej kopalni Sago Mine w Wirginii Zachodniej w 2006 r. Po tym wypadku władze stanowe obiecywały zaostrzenie norm bezpieczeństwa pracy, a Kongres uchwalił ustawę nakazującą operatorom kopalni węgla magazynowanie większych zapasów tlenu i powzięcie innych środków prewencyjnych.
MB(CNN)
Reklama