34-letni Anthony Lorenzi został oskarżony o śmiertelne postrzelenie w czasie parady portorykańskiej 24-letniego Gyovanni'ego Arzuagi. Policja twierdzi, że narzeczona ofiary, 25-letnia Yasmin Perez, została postrzelona przypadkowo przez Arzuagę podczas próby obrony.
Yasmin Perez i Gyovanni Arzuaga - rodzice dwójki małych dzieci - zostali zastrzeleni w nocy 19 czerwca. Według policji, 34-letni Anthony Lorenzi zastrzelił prawdopodobnie tylko jedno z nich.
To Gyovanni Arzuaga „więcej niż prawdopodobnie” postrzelił swoją dziewczynę przypadkowo w szyję, podczas próby odparcia ataku ze strony grupy mężczyzn, którzy wyciągnęli parę z samochodu w Humboldt Park – oświadczyła policja. Policja przeprowadza testy balistyczne, które mogłyby to potwierdzić.
Gyovanni Arzuaga został śmiertelnie postrzelony w stylu „egzekucyjnym” przez Anthony'ego Lorenzi. Perez zmarła 3 dni później w szpitalu w wyniku obrażeń poniesionych podczas zajścia.
Lorenzi wyjechał do San Diego następnego dnia rano po strzelaninie, gdzie został aresztowany przez policję w ostatni piątek, 9 lipca. Obecnie oczekuje na ekstradycję do Chicago, gdzie stanie przed sądem pod zarzutem morderstwa pierwszego stopnia.
Sprawca został ujęty dzięki wskazówkom świadków.
Lorenzi był wcześniej siedmiokrotnie skazany, ostatnio w 2016 r., kiedy stanął przed sądem oskarżony o ucieczkę i próbę „wtargnięcia do pojazdu” dwie przecznice od miejsca strzelaniny, w której zginęła para. Policja oczekuje na możliwość przesłuchania mężczyzny. Na razie motyw ataku na parę jest nieznany.
Śledczy nadal poszukują pozostałych osób, które napadły na Arzuagę i Perez.
(kk)