Redakcja
Chicagowska radna Carrie Austin w czwartek nie przyznała się do winy w sprawie korupcyjnej. Tydzień wcześniej prokuratura federalna ogłosiła zarzuty wobec tej radnej z 34. okręgu na południu miasta i szefa jej biura.
72-letnia radna Carrie Austin i jej szef personelu, 55-letni Chester Wilson, 1 lipca zostali oskarżeni o korupcję. Według prokuratury, oboje spiskowali w celu przyjęcia łapówki od dewelopera w postaci remontu domu w zamian za pomoc w uzyskaniu miejskich kontraktów na prace w 34. okręgu. Austin odpowiada również za okłamywanie FBI.
Adwokat reprezentujący radną w czwartek podczas przesłuchania prowadzonego przez sędziego federalnego Johna Knessa poinformował, że Austin nie przyznaje się do winy. Także Wilson nie przyznał się do postawionych mu zarzutów. Ponownie staną przed sędzią 10 sierpnia.
W czerwcu 2019 r. agenci federalni dokonali nalotu na biuro radnej Austin. Miała ona wówczas zaprzeczyć, że otrzymała jakiekolwiek korzyści od dewelopera.
Radna Austin to trzeci urzędujący członek chicagowskiej rady miasta z federalnymi zarzutami łąpówkarstwa. O korupcję oskarżony jest również długoletni radny Ed Burke oraz spokrewniony z rodziną byłych burmistrzów Daleyów radny Patrick Daley Thompson. Zarówno Burke, jak i Thompson nie przyznają się do winy.(tos, jm)
