53-letni Mark Holliman z północy Chicago jest oskarżony o zamordowanie swojej 81-letniej matki, Juanity Holliman w mieszkaniu, które dzielili. Mężczyzna udusił matkę jej własną laską, ponieważ odkryła, że ją okradał. Policjanci z Dwight, dokąd mężczyzna pojechał z nieznanego na razie powodu, odnaleźli jej ciało w samochodzie mężczyzny.
Policja w Dwight oświadczyła, że funkcjonariusze spotkali się z Hollimanem około godziny 10:45 am w poniedziałek 28 czerwca po otrzymaniu zgłoszenia o kradzieży z pojazdu. Ale Holliman powiedział im, że nie chce żadnej pomocy i odjechał.
Około godzinę później, Holliman ponownie zgłosił się do policjantów na tej samej ulicy – według oświadczenia policji – w związku z „krwawieniem z rany, którą sam sobie zadał”. Według policji, mężczyzna zranił sobie nadgarstki. Prowokował również policjantów, pytając ich wielokrotnie, czy chcą go zastrzelić. W czasie, kiedy Holliman był opatrywany w szpitalu, policjanci odkryli w jego samochodzie ciało kobiety.
Departament policji w Dwight skontaktował się z policją chicagowską w poniedziałek 28 czerwca po południu, w dniu, w którym również doszło do zabójstwa. Policja chicagowska przeszukała mieszkanie w okolicy 100 West Delaware Place na północy miasta, które ofiara dzieliła z mordercą.
Holliman przyznał się do zamordowania matki. Powiedział śledczym, że jego matka była chora i poprosiła go, aby ją zabić. Przeczą temu zeznania siostry Hollimana oraz korespondencja pomiędzy synem a matką, która wskazuje na to, że kobieta odkryła fałszywe czeki wystawiane w jej imieniu przez mężczyznę.
Juanita Holliman była emerytowaną pielęgniarką i profesorem pielęgniarstwa.
Holliman jest oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia i ukrywanie zabójstwa. Sędzia wyznaczył kaucję w wysokości 500 tys. dolarów oraz nakazał w przypadku zwolnienia nadzór elektroniczny.
(kk)