Redakcja
W Naperville i Woodridge trwało w poniedziałek usuwanie skutków tornada, które przeszło przez te miejscowości krótko przed północą w niedzielę.
Z Katarzyną Korzą rozmawia Joanna Trzos. Podcast "Dziennika Związkowego"powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM
Wielkie sprzątanie po tornado na południowo-zachodnich przedmieściach
W Naperville, Woodridge, Darien i Burr Ridge trwają prace porządkowe po silnym tornado, które uderzyło w południowo-zachodnie przedmieścia Chicago w niedzielę 20 czerwca w nocy. Gubernator zadeklarował pomoc poszkodowanym, ale do wtorku po południu na dotkniętych żywiołem terenach nie ogłoszono oficjalnie stanu klęski żywiołowej.
W miasteczkach na południowo-zachodnich przedmieściach trwają prace nad sprzątaniem zniszczeń i zabezpieczeniem domów, które ucierpiały po przejściu tornada. Na miejscu pracują ekipy budowlane, dekarskie, właściciele domów, ich rodziny, znajomi i wolontariusze, a także profesjonaliści z wielu dziedzin oraz służby, przede wszystkim policja i straż pożarna.
Władze zaktualizowały we wtorek informacje dotyczące strat poniesionych w wyniku tornada. zniszczonych zostało około 225 domów i budynków o różnym przeznaczeniu, w tym mały, lokalny browar. Wiele budynków zostało zniszczonych całkowicie. Tornado zniszczyło kilkadziesiąt samochodów, ale ostateczny rozmiar strat w tym zakresie nie został jeszcze oszacowany. We wszystkich miejscowościach obrażeń doznało 8 osób, a stan osoby najciężej rannej, który określano początkowo jako krytyczny, polepszył się.
Informacje zweryfikowali również meteorolodzy – zmieniono klasyfikację tornada z EF-2 na EF-3 w rozszerzonej skali Fujity, co oznacza, że prędkość wiatru w wirze wynosiła od 140 do 165 mil na godzinę (225 do 265 km/h).
Pomimo rozległych zniszczeń w Naperville, Woodridge, Darien i Burr Ridge gubernator J.B. Pritkzker nie ogłosił do wtorku 22 czerwca po południu klęski żywiołowej na dotkniętych terenach, ale zadeklarował pomoc poszkodowanym. Pritzker napisał w mediach społecznościowych, że tornado na przedmieściach Chicago było przypomnieniem o konieczności przygotowań na gwałtowną pogodę. Dodał, że skontaktował się z władzami lokalnymi, a stan udostępnił wszystkie możliwe środki, aby pomóc poszkodowanym mieszkańcom. Według słów gubernatora, na miejscu pracują stanowe służby ds. sytuacji kryzysowych, które koordynują wysiłki z lokalnymi służbami pierwszego reagowania.
Ogłoszenie stanu klęski żywiołowej wymaga zwrócenia się do prezydenta ze specjalnym wnioskiem i potwierdzenia, że sytuacja wsparcia mieszkańców przekracza możliwości władz stanu. Jeśli gubernator nie ogłosi stanu klęski żywiołowej i nie zwróci się do rządu federalnego po pomoc, to ofiary tornado nie będą mogły ubiegać się o pomoc federalną w postaci m.in. grantów i niskooprocentowanych pożyczek.
(kk, jm)
Zdjęcia: Katarzyna Korza/Dziennik Związkowy
