Redakcja
Agencja Ochrony Środowiska składa wniosek do prokuratury.
Agencja Ochrony Środowiska Stanu Illinois (Illinois Environmental Protection Agency, IEPA) złożyła zawiadomienie do prokuratora generalnego Illinois w sprawie Chemtool. Choć pożar zakładów chemicznych został opanowany, to pogorzelisko jeszcze się tliło w kilka dni po wybuchu ognia.W czwartek 17 czerwca władze oświadczyły, że na całkowite wygaszenie pogorzeliska trzeba będzie jeszcze poczekać i okolica nadal zagrożona jest skażeniem, a strażacy do dogaszania nie mogą używać dużych ilości wody.Agencja Ochrony Środowiska Stanu Illinois skierowała wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego, w którym agencja prosi prokuratora generalnego stanu o podjęcie działań prawnych wobec właścicieli zakładu. We wniosku czytamy, że Chemtool naruszył ustawę o ochronie środowiska stanu Illinois oraz przepisy Rady Kontroli Zanieczyszczeń stanu Illinois poprzez „spowodowanie lub dopuszczenie do uwolnienia zanieczyszczeń do atmosfery”. Dokument przytacza naruszenia Chemtool. Agencja zaznaczyła, że ich lista może się wydłużyć w miarę napływu nowych informacji na temat pożaru.Prośba skierowana do Prokuratury Generalnej Illinois dotyczy zarówno wstrzymania emisji zanieczyszczeń do atmosfery, jak i dostarczenia dokumentacji do EPA, dotyczącej przyczyny pożaru, oszacowania charakteru i ilości emisji mgły kwasu siarkowego, cząstek stałych i innych zanieczyszczeń powietrza emitowanych w wyniku pożaru.Chemtool będzie również zobowiązany do opracowania i wdrożenia planu „usunięcia wszelkich materiałów niebezpiecznych z terenu zakładu oraz zajęcia się innymi kwestiami związanymi z tym zdarzeniem. Dodatkowe procedury zostaną ustanowione w celu zapobiegania ponownemu wystąpieniu zdarzeń w przyszłości”.Choć wniosek w dużej części dotyczy przyczyn pożaru, to na ich ustalenie trzeba będzie jeszcze poczekać – przynajmniej do momentu, kiedy pożar zostanie całkowicie ugaszony. Pożar na terenie zakładu był do czwartku 17 czerwca opanowany, ale w niektórych miejscach pojawiały się płomienie. Strażacy próbowali wygasić miejsce pożaru i przerzucali pozostałości na pogorzelisko.Przypomnijmy, że zastępy strażaków i ratowników realizują lepszy scenariusz, niż początkowo zakładano – bowiem obawiano się, że trzeba będzie czekać, aż ogień „sam się wypali”. Jednak we wtorek 15 czerwca, prywatna firma U.S. Fire Pumps z Luizjany specjalizująca się w pożarach przemysłowych wygasiła część ognia specjalną pianką, a następnie wodą, ale użycie dużej ilości wody jest obarczone ryzykiem poważnego zanieczyszczenia chemikaliami przepływającej przez miejscowość Rock River. Żeby rzekę zabezpieczyć, U.S. Fire Pumps wykopało wzdłuż zakładu specjalne rowy odprowadzające zanieczyszczenia z fabryki. W rzece umieszczono również zabezpieczenia pochłaniające na wypadek powstania jakiegokolwiek wycieku.Pożar wybuchł w poniedziałek 14 czerwca około 7:30 rano w zakładach chemicznych Chemtool Incorporated, zlokalizowanych przy 1165 Prairie Hill Road w Rockton. Na miejscu jako pierwsze pojawiły się zastępy lokalnej straży pożarnej, Rockton Fire Protection District. Natychmiast ewakuowano ok. 70 pracowników fabryki i nie odnotowano wśród nich obrażeń. Drobnych obrażeń doznał strażak, który jednak w poniedziałek został zwolniony do domu. Drugi strażak był obserwowany w poniedziałek po południu pod kątem zatrucia dymem.Ewakuowano również mieszkańców z ok. 150 domów oraz firmy w promieniu jednej mili od Chemtool. Nakazem ewakuacji objęto w sumie około 1000 osób. Straż pożarna poprosiła również wszystkie osoby przebywające w promieniu 3 mil od miejsca pożaru o noszenie masek ochronnych. W środę zdjęto nakaz, pozostało natomiast zalecenie, żeby maski nosiły osoby z chorobami płuc i osoby starsze. Elementy spadające w wyniku pożaru na posesje mają być utylizowane oddzielnie od zwykłych śmieci, mieszkańcy zostali poproszeni o używanie rękawic i łopat, a nade wszystko – o cierpliwość i czujność.Istnieją natomiast wątpliwości co do prawidłowego działania przeciwpożarowego systemu zraszaczy w fabryce, ale szef straży pożarnej Rockton Kirk Wilson odmówił we wtorek 15 czerwca w czasie konferencji prasowej spekulacji na ten temat. W wielu mediach podano, że fabryka była poddana niedawno niezapowiedzianej kontroli OSHA (U.S. Labor Department’s Occupational Health and Safety Administration).Pomimo analizowana jakości powietrza w okolicy wskazującej na jego dobrą jakość, istnieją obawy o skażenie okolicy opadami pochodnych pożaru – częściami zabudowy i kolejnymi chemikaliami, które wciąż mogą tlić się w pozostałościach fabryki, i mogą przedostawać się do atmosfery.Biuro gubernatora J.B. Pritzkera w poniedziałek aktywowało State Emergency Operation Center, a do pomocy natychmiast wysłane zostały Gwardia Narodowa Illinois, Policja Stanowa Illinois, Amerykański Czerwony Krzyż, Armia Zbawienia oraz stanowe departamenty zdrowia i transportu.Chemtool Incorporated, producent płynów przemysłowych i smarów, działa na rynku od 1963 roku. Osiem lat temu firma została wykupiona przez globalną firmę chemiczną Lubrizol, należącą z kolei do Berkshire Hathaway.We wtorek 15 czerwca rano Bill Snyder, wiceprezes Lubrizol, przeprosił lokalną społeczność i zadeklarował wsparcie dla niej. „(…) przepraszamy ludzi, którzy musieli zostać ewakuowani, których własność i inne rzeczy zostały dotknięte przez pożar” – powiedział Snyder.Rockton znajduje się na północ od Rockford, w pobliżu granicy z Wisconsin.
Katarzyna Korza[email protected]
