Jessy Kurczewski z przedmieść Milwaukee została oskarżona o zamordowanie swojej przyjaciółki kroplami do oczu. Wcześniej miała ją okraść na kwotę 300 tys. dolarów.
37-letnia Kurczewski z Franklin – koło Milwaukee w Wisconsin – została oskarżona w piątek 4 czerwca o zabójstwo i dwa zarzuty kradzieży. Kobieta miała „zamordować swoją przyjaciółkę, którą opiekowała się, zatruwając ją kroplami do oczu po tym, jak ukradła jej około 300 tys. dolarów, a następnie próbowała upozorować śmierć na samobójstwo”.
Sprawa rozpoczyna się w 2018 roku. Jessy Kurczewski zgłosiła wtedy, że odnalazła przyjaciółkę bez oddechu w jej domu w Pewaukee. Początkowo uznano, że śmierć kobiety to samobójstwo. W jej organizmie znaleziono jednak śmiertelny poziom tetrahydrozoliny – głównego składnika kropli do oczu.
Kiedy policja poinformowała Kurczewski o tym fakcie, ta miała odpowiedzieć, że to było to, czego chciała jej przyjaciółka i że musiała ona upozorować swoje samobójstwo. Później przyznała, że przyniosła koleżance sześć butelek kropli do oczu Visine przelanych do butelki z wodą, ale twierdziła, że nie sądziła, że to ją zabije – koleżanka miała wcześniej pić krople z wódką. Podejrzana zeznała też, że przyjaciółka miała wcześniej myśli samobójcze.
W toku śledztwa policja przejrzała zestawienia bankowe z konta Kurczewski i odkryła, że kobieta weszła w posiadanie aż 290 tys. dolarów, w tym około 130 tys., w wyniku „oszukańczego transferu” czekiem. Kurczewski miała klucze do domu przyjaciółki oraz była jej prawnym pełnomocnikiem.
We wtorek 8 czerwca nie było jasne, czy Kurczewski zamierza się przyznać do winy. Nie ujawniono również nazwiska ofiary. Kurczewski ma ponownie stanąć przed sądem 25 czerwca.
(kk)