Chicago znajduje się w pierwszej piątce na niechlubnej liście „Komarowych Miast” w Ameryce. Haniebne pierwsze miejsce przypada Los Angeles.
Z Katarzyną Korzą rozmawia Joanna Trzos. Podcast "Dziennika Związkowego"powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM
Firma Orkin przygotowuje co roku ranking „Orkin’s Top Bed Bugs Cities” oraz „Rattiest City” – w nich Chicago było w tym roku numer jeden. W rankingu „Komarowych Miast” Chicago zostało sklasyfikowane na piątym miejscu.
Orkin przygotowuje swój ranking na podstawie liczby klientów dzwoniących w sprawie komarów od 1 kwietnia 2020 roku do 31 marca 2021 roku. W ubiegłym roku Chicago również uplasowało się na piątym miejscu.
Najgorzej z komarami radzą sobie Los Angeles, Atlanta, stołeczny Waszyngton, Dallas, Chicago, Nowy Jork, Detroit, Miami, Charlotte oraz Raleigh-Durham.
Komary aktywizują się, kiedy temperatura wzrasta w nocy powyżej 68 stopni Fahrenheita. Zwykle sezon rozrodczy dla komarów trwa od maja do września.
Groźne mogą być choroby przenoszone przez komary. W Illinois najpopularniejszy jest wirus Zachodniego Nilu, który może powodować ciężkie choroby, a nawet śmierć. W niektórych południowych stanach znaleziono przypadki wirusa dengi, chikungunya i Zika.
Departament Zdrowia Publicznego Stanu Illinois (IDPH) rekomenduje kilka rozwiązań – w tym unikanie okresów największej aktywności komarów, zazwyczaj przed świtem oraz przed i po zachodzie słońca, używanie repelentów, odpowiednie zabezpieczanie okien i drzwi oraz używanie moskitier. Najlepszym sposobem na utrzymanie komarów z dala od naszych ogrodów jest pozbycie się źródeł wody, podłączenie wentylatora – komary mają problemy z lataniem przy wietrze powyżej 1 mph lub zasadzenie w ogrodzie roślin, które odstraszają te owady – cytroneli, lawendy, trawy cytrynowej, nagietka lub bazylii. (kk)