Pobitych na śmierć mężczyznę i kobietę znaleziono w domu na zachodnich przedmieściach Chicago.
Do zdarzenia doszło w środę 2 czerwca po południu w rejonie 3400 Warren Avenue w Bellwood na południowych przedmieściach Chicago. Policja została wezwana na miejsce, by zbadać wydobywający się z domu podejrzany zapach.
Wewnątrz domu funkcjonariusze znaleźli martwych 60-latka i 52-latkę. Przeprowadzona tego samego dnia sekcja zwłok wykazała, że oboje zmarli wskutek urazów głowy doznanych podczas ataku. Koroner uznał śmierć za zabójstwo.
W czwartek tożsamość ofiar nie była znana. Miejscowa policja nie ujawniła szczegółów dotyczących zdarzenia.
Belwood to miejscowość oddalona około 14 mil na zachód od Chicago, w której mieszka około 19 tys. osób, z czego ponad 80 proc. to Afroamerykanie.
Było to drugie w tym roku zabójstwo w Bellwood. 1 kwietnia zamordowano tam 76-latka.
W całym 2020 r. w miejscowości doszło do jednego zabójstwa.
(jm)