We wtorek w krakowskiej policji zawiadomienie o popełnieniu przestępca złożył 22-letni student Uniwersytetu Jagiellońskiego, który twierdzi, że został pobity przez dwóch zawodników Wisły Kraków, piłkarza i koszykarza. Policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie.
"Poszkodowany poinformował nas, że w nocy z piątku na sobotę został pobity w jednej z krakowskich restauracji przez dwóch mężczyzn - powiedziała PAP komisarz Sylwia Bober-Jasnoch z biura prasowego Małopolskiej Policji. - Do utarczek słownych doszło najpierw w samej restauracji. Po wyjściu z lokalu poszkodowany został zaatakowany przez wspomnianych dwóch mężczyzn, którzy go pobili. Będziemy teraz przesłuchiwać świadków, a także podejrzanych o pobicie mężczyzn".
Policja nie chce na razie ujawnić, kim byli napastnicy. Jak dowiedziała się PAP, podejrzani o pobicie studenta są dwaj zagraniczni zawodnicy Wisły Kraków, jeden jest piłkarzem, a drugi koszykarzem. Obydwaj występują w ekstraklasie.
W godzinach popołudniowych Wisła nadesłała oświadczenie w tej sprawie, w którym m. in. czytamy: "Jeśli zarzuty stawiane naszym reprezentantom potwierdzą się, wyciągniemy stosowne konsekwencje wobec zawodników, od których bezwzględnie wymagamy profesjonalizmu i dojrzałości.
Nawet największe sukcesy sportowe, przynależność do zespołu "Białej gwiazdy" i szacunek tysięcy kibiców nie zwalniają naszych zawodników z obowiązku godnego zachowania i przestrzegania zasad fair play zarówno na sportowych arenach, jak i w życiu prywatnym".
Oświadczenie podpisali prezes wiślackiej spółki koszykarskiej Marcin Fall oraz rzecznik prasowy piłkarskiej spółki Wisły Jerzy Jurczyński.