Drużyna hokejowa Wojas Podhale Nowy Targ będzie grać także w przyszłym sezonie, chociaż właściciel spółki i zarazem sponsor Wiesław Wojas wystawił na sprzedaż swe udziały. Wojas jest gotowy pozostać z drużyną, jeśli dojdzie do reformy rozgrywek ligowych.
"Hokejowa spółka Podhala będzie istniała nadal, niezależnie od tego, kto zostanie jej większościowym udziałowcem - powiedział PAP wiceprezes spółki Piotr Kołodziej. - Nadal jest nim Wiesław Wojas. Poszukujemy nowych sponsorów drużyny hokejowej. Rozpoczęliśmy też negocjacje z kandydatami na trenera naszego zespołu. Poszukujemy szkoleniowca wśród Czechów i Słowaków. Zmiany nastąpią też w samym zespole. Od pierwszego maja rozpoczniemy przygotowania do nowego sezonu".
Plany Podhala i jego sponsora były w tym sezonie ambitne- zdobyć mistrzostwo Polski. Tymczasem nowotarżanie zajęli dopiero piąte miejsce. Wiesław Wojas, producent butów, był rozczarowany i postanowił wycofać się z interesu hokejowego. Swoje większościowe udziały w spółce wystawił na sprzedaż.
"Czekam nadal na dobrą propozycję, ale na razie nie ma ofert - poinformował Wojas. - Mimo to spółka będzie dalej pracować. Inwestowałem duże pieniądze w drużynę, a efekty były mizerne. Na dodatek na ostatnich meczach Podhala było po dwieście, trzysta osób na widowni. Co prawda graliśmy tylko o piąte miejsce, ale kibice powinni być na dobre i na złe z drużyną. Będąc w Czechach widziałem na meczu hokejowym siedem tysięcy osób. W Polsce konieczne stało się szybkie zreformowanie rozgrywek ligowych, aby stały się atrakcyjniejsze. Jeśli do tego dojdzie, to nie wykluczam, że pozostanę z Podhalem".
W środę w Krakowie, z inicjatywy Cracovii, spotkają się przedstawiciele wszystkich klubów Polskiej Ligi Hokejowej. Będą dyskutować nad przyszłą reformą rozgrywek ligowych oraz zmian w polskim hokeju. Jeśli wypracują wspólne stanowisko, to przedstawią je zarządowi Polskiego Związku Hokeja na Lodzie i będą domagać się wprowadzenia w życie tych zmian.
"Moim zdaniem, hokejowe rozgrywki ligowe powinny być otwarte dla wszystkich drużyn - dodał Wojas. - Jeśli jakiś klub ma drużynę, pieniądze i lodowisko, to niech gra w ekstraklasie. Im więcej będzie drużyn tym lepiej. Myślę, że może być nawet czternaście. Drużynom występującym na najwyższym szczeblu rozgrywek łatwiej będzie znaleźć sponsora. Zmianie powinna ulec też organizacja rozgrywek. Liga nie może istnieć tylko dla działaczy związku. Rozgrywki muszą być atrakcyjne przede wszystkim dla kibiców, ale również dla sponsorów".
Wojas ostrzega też, że jeśli Polski Związek Hokeja na Lodzie nie przyjmie zaproponowanych przez kluby zmian, to może dojść do zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia związku i wyboru nowych władz.