Chicagowscy strażacy uratowali 17-latka, który w piątek 21 maja o 4 nad ranem spadł do szybu cztery piętra w dół między budynkami w Old Town na półncy miasta.
Zdarzenie miało miejsce w okolicy 1200 North LaSalle. Nastolatek był na dachu z przyjaciółmi, gdy nagle wpadł do szybu wentylacyjnego między budynkami z wysokości 4 pięter.
Załoga Chicago Fire Department do wyciągnięcia nastolatka użyła systemu ratownictwa linowego GripTech – poinformował zastępca komendanta dystryktu w chicagowskiej straży pożarnej, Dennis Carbonneau, podczas krótkiej konferencji prasowej na miejscu zdarzenia. Nastolatek spadł 40 stóp w dół, ale ratownicy dzięki GripTech byli w stanie zejść do niego i wyciągnąć go do góry.
Chłopca wyciągnięto z szybu około 6 rano i przewieziono do szpitala Northwestern Memorial w stanie ciężkim – poinformował 21 maja Carbonneau. Według policji natomiast, nastolatek doznał tylko „niegroźnych obrażeń”.
(kk)