Kierowca tesli z podchicagowskiego Palatine dostał mandat za „nieuważną jazdę” po incydencie w Wisconsin. Tamtejsza policja twierdzi, że mężczyzna spał podczas jazdy na autopilocie.
Biuro Szeryfa Powiatu Kenosha twierdzi, że mężczyzna siedzący za kierownicą tesli jadącej na autopilocie – spał. Zdarzenie miało miejsce w niedzielę 16 maja, tuż przed 8 rano, na autostradzie I-94.
Jeden z policjantów patrolujący odcinek autostrady na granicy stanów, zauważył, że kierowca tesli ma opuszczoną głowę i nie patrzy na drogę – czytamy w komunikacie szeryfa powiatu Kenosha.
Policjant próbował zatrzymać samochód, uruchamiając światła i syrenę, ale nie przyniosło to efektu – samochód jechał dalej przez ok. 2 mile. Dopiero wtedy kierowca zauważył, że policja chce go zatrzymać.
38-letni kierowca zaprzeczył, że spał. Według policji, mężczyzna był trzeźwy, ale przyznał, że był zmęczony.
FirmaTesla nakazuje, aby kierowca trzymał ręce na kierownicy przez cały czas jazdy i zawsze utrzymywał kontrolę nad pojazdem podczas korzystania z funkcji autopilota.
Mężczyzna został ukarany mandatem za „nieuważną jazdę”.
(kk)