Spotkanie z pisarzami polskiego pochodzenia z okazji majowego święta
Co to znaczy być Amerykaninem polskiego pochodzenia, kiedy w USA jest się uznanym pisarzem i historykiem? O to między innymi zapytał w dniu święta Konstytucji 3 Maja Daniel Pogorzelski czterech wybitnych pisarzy – Dominika Pacygę, Johna Guzlowskiego, Thomasa Dyję i Stuarta Dybka. Przez ponad godzinę na kanale YouTube Chicagowskich Bibliotek Publicznych można było z zapartym tchem słuchać niezwykłych opowieści w ramach spotkania „Chicagoski: Writers on Polish Chicago”.
Cztery nazwiska reprezentują cztery różne dzielnice Chicago. Dominik Pacyga dorastał w Back of the Yards, John Guzlowski w Humboldt Park i Logan Square, Thomas Dyja w Belmont-Craigin i na północy Chicago, a Stuart Dybek w Pilsen. Wszyscy mają swoje własne doświadczenia, kiedy odkrywali swoje polskie pochodzenie, swoje polskie korzenie i rodziny, czasami kiedy byli już dorośli. Nierzadko wiążą się z tym zabawne historie. Wielu z nich można było wysłuchać podczas poniedziałkowego spotkania online.
Trójka z zaproszonych do udziału gości miała okazję odwiedzić Polskę – Dominik Pacyga, John Guzlowski i Stuart Dybek. Jedynie Thomas Dyja jeszcze w Polsce nie był, ale obiecał odwiedzić – Polska jest na jego liście podróży po zakończeniu pandemii koronawirusa. Pozostali odwiedzali ją w różnych latach i w zależności od zawirowań historycznych, mają z tymi odwiedzinami różne wspomnienia. Jeśli o wizytach w Polsce mowa, to niesamowitą historię z tej okazji ma Dominik Pacyga, a przewija się w niej… CIA. Więcej szczegółów dowiecie się, oglądając zapis spotkania.
W różny też sposób Polska i polskość pojawia się w twórczości całej czwórki. John Guzlowski, którego felietony możecie czytać w każdym weekendowym wydaniu „Dziennika Związkowego”, bardzo często nawiązuje do tragicznych wydarzeń z historii życia swoich rodziców. Oboje spędzili kilka lat swojej młodości w niemieckich obozach koncentracyjnych. Pozostawiło to w nich ślad na całe życie.
Dominik Pacyga jako jedyny w tym towarzystwie jest historykiem, a przez to zainteresowanie także kronikarzem historii Polonii. Jego ostatnia książka „American Warsaw” to historia Polonii w Chicago od samych jej początków w Wietrznym Mieście. Lektura obowiązkowa dla każdego z nas.
Jak powiedział podczas spotkania Stuart Dybek, także w nawiązaniu do swojej polskości: – Często to nie my wybieramy historie, które chcemy napisać. To one wybierają nas.
Thomas Dyja zainteresował się swoją historią, ponieważ historia Polski i historia jego pochodzenia nie była na co dzień obecna w jego rodzinie, która do Stanów przybyła po I wojnie światowej. Wszystko, co wie o swoich przodkach, odkrywał sam. Pamięta też, jak w wieku 5-6 lat odkrył w domowej bibliotece zapiski z pobytu w obozie koncentracyjnym podczas II wojny światowej. To jedyna rzecz zapisana po polsku, jaką pamięta ze swojego rodzinnego domu.
Daniel Pogorzelski podczas tego spotkania zapytał także, czy zaproszeni goście pamiętają, co robili w dniu wyboru polskiego papieża Jana Pawła II i jak wtedy zareagowały ich rodziny oraz czy mieli okazję zobaczyć papieża podczas jego wizyty w Chicago. John Guzlowski przy okazji papieża Polaka wspomniał też postać poety Czesława Miłosza i czasów, kiedy o Polsce mówiło się w Stanach dużo i często w pozytywnym kontekście. A Thomas Dyja, jak się okazało, widział papieża Jana Pawła II z bliska podczas mszy w Grant Parku w Chicago, ponieważ pracował wtedy dla szkolnej gazety, która wysłała go, by napisał relację z tej uroczystości. Dominik Pacyga, wspominając papieża w Chicago dołożył do tego wspomnienia postać Zbigniewa Brzezińskiego, wtedy także znaczącą postać w polityce Stanów Zjednoczonych polskiego pochodzenia.
Jeśli nie mieliście okazji zobaczyć spotkania na żywo, nadal jest szansa. Nagranie dostępne jest na kanale YouTube CPL. A Daniel Pogorzelski już zapowiedział, że szykuje także spotkanie pod hasłem „Chicagoska”, czyli z polonijnymi przedstawicielkami płci pięknej. Być może będzie okazja w październiku, podczas Miesiąca Dziedzictwa Polskiego w USA. A jeśli kiedyś będzie okazja, by na żywo w Chicago spotkać się z Dominikiem Pacygą, Johnem Guzlowskim, Stuartem Dybkiem i Thomasem Dyją, a spotkanie to prowadzić będzie Daniel Pogorzelski, to będzie to niewątpliwie jedno z większych i ważniejszych wydarzeń w życiu Polonii w Wietrznym Mieście oraz okazja do spotkania i bliższego poznania czterech osobowości, z których Polonia w Stanach Zjednoczonych może być niezwykle dumna.
Ewa Malcher[email protected]