Prezydent USA Joe Biden, który w piątek rozmawiał telefonicznie z tureckim przywódcą Recepem Tayyipem Erdoganem, spotka się z nim w czerwcu na szczycie NATO - poinformował Biały Dom w komunikacie.
Prezydent Biden poinformował swego tureckiego odpowiednika o tym, że jest "zainteresowany konstruktywnymi stosunkami wzajemnymi (z Turcją) i rozszerzeniem obszaru współpracy oraz skutecznym postępowaniem w razie nieporozumień" - głosi krótkie oświadczenie Białego Domu.
Relacje między Ankarą a Waszyngtonem pogarszają się systematycznie od kilku lat, mimo iż Erdogan utrzymywał stosunkowo dobre stosunki z byłym prezydentem Donaldem Trumpem.
Teraz oczekuje się powszechnie, że Biden uzna oficjalnie za ludobójstwo wymordowanie około 1,5 Ormian przez Turków podczas I wojny światowej - podaje Reuters.
Jeszcze przed zeszłorocznymi wyborami prezydenckimi analitycy przewidywali, że stosunki między Ankarą i Waszyngtonem pogorszą się, jeśli wygra je Biden.
Jedną z najpoważniejszych, wśród dość licznych kwestii spornych w tych relacjach, jest nabycie przez Turcję rosyjskiego systemu rakietowego S-400.
W październiku ubiegłego roku amerykański resort obrony wydał komunikat, w którym "z całą stanowczością" potępił przeprowadzone przez turecką armię testy S-400 i uznał, że może mieć to "poważne konsekwencje" dla współpracy wojskowej USA i Turcji.
Erdogan oświadczył wówczas, że nie będzie prosić USA o zgodę w tej sprawie.
USA uznały zakupienie przez Turcję zdolnego niszczyć głowice bojowe rakiet balistycznych rosyjskiego systemu S-400 za akt nielojalności swej sojuszniczki z NATO.
W odpowiedzi zawieszono tureckie uczestnictwo w programie produkcji i wprowadzania do służby myśliwca najnowszej generacji Lockheed Martin F-35.
Turcy prowadzą też kampanię przeciw Kurdom w Syrii, podczas gdy kurdyjskie milicje znane jako Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG) stoją na czele Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) i są głównym partnerem Zachodu w walce z Państwem Islamskim.
Rozpoczęta w 2019 roku kampania Turcji przeciw YPG jest również jedną z głównych przyczyn poważnych napięć między Ankarą i USA oraz innymi państwami NATO.
Ponadto, stawianie przed tureckimi sądami obywateli USA i pracowników amerykańskich placówek dyplomatycznych również przyczyniło się do pogorszenia relacji między Ankarą a Waszyngtonem. (PAP)