Polską wstrząsają co rusz nowe afery wskazujące na korupcyjnomafijne powiązania w kręgach władzy. Opada euforia związana z wejściem do Unii Europejskiej i coraz bardziej oczywisty staje się dystans dzielący Polskę od nawet średnio zamożnych państw Unii. Wysłanie do Iraku polskiego kontyngentu, by pomagał Amerykanom stabilizować podbity przez nich kraj, nie przyniosło spodziewanych rezultatów Amerykanie nie kwapią się ani z kontraktami dla polskich firm, ani ze zniesieniem wiz dla Polaków udających się z wizytą do USA, a do Polski przejeżdżają regularnie trumny ze zwłokami żołnierzy poległych w Iraku. Jest więc nad czym się zastanawiać.
Najbardziej dynamiczna, nie przebierająca w słowach i porównaniach dyskusja na temat Polski i Polaków toczy się na łamach krajowych portali internetowych: "Polska przypomina Amerykę Południową. Większość ludzi jest serdecznych, biednych, gościnnych, o moralności Kalego i gołębim sercu. Część niewielka myśli tylko o sobie, buduje płoty wokół swoich osiedli, woli wyrzucić niż się podzielić, a to co ma to nie dla siebie ale dla pokazania innym. Zero solidarności społecznej tak charakterystycznej dla Europy a nawet USA".
Możliwość łatwego wyjazdu do innych krajów Unii Europejskiej stwarza okazję do obserwacji i ciekawych porównań: "Obecnie mieszkam w Hiszpanii, pracuję z grupą polskich robotników i mogę powiedzieć, że ogólnie Polacy cieszą się w tym państwie dobrą sławą (postrzegają nas jako pracowitych, inteligentnych, dobrze wychowanych), chociaż czasami słyszy się też negatywne opinie (że niby pijacy i złodzieje), ale myślę, że niestety część Polaków się do nich przyczynia swoim zachowaniem. Moim zdaniem, mimo wszystko wiele rzeczy zmienia sie w polskiej mentalności na korzyść, uczymy się otwartości i tolerancji, choć czasami idzie nam to opornie. Bardzo bym chciała, żebyśmy przestali być zakompleksieni wobec Zachodu, bo chociaż materialnie jesteśmy daleko za państwami zachodnimi, to potencjału umysłowego i twórczego nam nie brak aby im dorównać.
Polacy namiętnie lubią porównywać się do Amerykanów: Przyjechałem do USA i dostrzegam różnice między Polakami a tutejszym społeczeństwem, a oto kilka z nich: Amerykanie nie umieją pić wódki. Nie ma tutaj czegoś takiego jak picie stadne i rozmowa. Na imprezach sączą piwo, ogladają tv, albo grają w głupie gry nuda. Polacy potrafią sprytnie naginać przepisy, Amerykanie natomiast rozumieją, że prawo stwarza stabilny system, korzystny dla społeczeństwa.
Nie można przekupić amerykańskiego policjanta, jak zatrzyma za złamanie przepisów drogowych. W Polsce natomiast trudno jest obyć się bez łapówki w podobnej sytuacji. W USA najbardziej nikczemni politycy nie są zdolni do zdrady i sprzedaży kraju za mercedesa (Pęczak i reszta SLD)
Umiejętność obserwowania i wyciągania wniosków, wynikająca z przytoczonych komentarzy, pozwala swobodnie odpowiedzieć na pytanie zawarte w tytule, że z Polakami nie jest wcale tak źle. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby potrafili również rozsądnie działać.