W sierpniu Franklin przyznał się do przekazania tajnych dokumentów o polityce USA wobec Iranu ludziom pracującym dla izraelskiego rządu. Dokument mówił o poparciu dla irańskich dysydentów, uzbrajaniu przeciwników islamskiego reżimu, tajnych akcjach wymierzonych w destabilizację tamtejszego rządu, propagandowych audycjach radiowych i innych programach.
FBI było zainteresowane, czy Franklin zna innych ludzi z Pentagonu, wciągniętych w przekazywanie do Izraela informacji z Krajowej Agencji Bezpieczeństwa.
Franklina przyłapano całkiem przypadkowo, podczas szerzej zakrojonej akcji. W 2001 roku FBI wykryła "masowe" operacje szpiegowskie Izraela na wschodnim wybrzeżu, w tym w stanach Nowy Jork i New Jersey. Przystąpiono do intensywnych obserwacji izraelskich dyplomatów. Nagrywano na taśmę wideo wszelkie ruchy Naora Gilona, szefa ds. politycznych w izraelskiej ambasadzie w Waszyngtonie.
Nagrano też jego spotkanie w waszyngtońskim hotelu z dwoma lobbystami z American Israel Public Affairs Committee. Ku zaskoczeniu agentów, na tym samym spotkaniu pojawił się Franklin.
Do konfrontacji z Franklinem FBI czekało do 2004 roku. śledztwo rozwijało się w pożądanym kierunku, kiedy Franklin zatrudnił adwokata Plato Cacherisa i przestał mówić. FBI wpadło we wściekłość.
1 grudnia agenci złożyli wizytę w biurach AIPAC w Waszyngtonie i skonfiskowali twarde dyski i kartoteki dyrektora tej organizacji ds. badań Stevena Rosena i zcy dyrektora ds. polityki zagranicznej Keitha Weissmana.
FBI wręczyło nakaz stawienia się na przesłuchania dyrektorowi wykonawczemu AIPAC Howardowi Kohrowi, dyrektorowi zarządzającemu Richardowi Fishmanowi, dyrektorowi ds. komunikacji Renee Rothstein i dyrektorowi ds. badań Raphaelowi Danzigerowi. Wszyscy są podejrzani o przekazywanie informacji z Pentagonu do Izraela. Konsultant FBI utrzymuje, że nazwisko Rosena pojawiło się w 1986 roku w związku z 70 przypadkami szpiegowania przeciw Stanom Zjednoczonym. Nigdy jednak nie podjęto przeciw niemu akcji prawnej.
AIPAC nie przyznaje się do udziału w akcjach szpiegowskich. W chwili aresztowania Franklina, izraelski ambasador Daniel Ayalon oświadczył w CNN: "Powiem ci kategorycznie, Izrael nie szpieguje przeciw USA." Inny przedstawiciel izraelskiego rządu zapewniał, że Ameryka jest "najbardziej umiłowanym sprzymierzeńcem Izraela." Jednakże byli przedstawiciele federalnych organów ścigania mówią o szeroko zakrojonym szpiegowaniu Izraela przeciw USA od wielu lat. Niezwykle duże nasilenie tych akcji miało miejsce w okresie zimnej wojny.
Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że dział kontrwywiadu ds. Izraela w CIA był mniejszy jedynie od działu sowieckiego.
Były b. wysoki rangą oficjel kontrwywiadu CIA powiedział agencji UPI, że w latach 199899 wykryto izraelską parę agentów Mossadu, pracujących na kontrakcie z amerykańską firmą telefoniczną. Ludzie ci poczynili ogromne spustoszenie kradnąc tak sensacyjne informacje, jak kody osób i projektów supertajnej natury. (eg)