Koronawirus stał się w tym roku trzecią wiodącą przyczyną śmierci w Illinois – ogłosił gubernator JB Pritzker. Pod względem liczby zgonów COVID-19 wyprzedza tylko rak i choroba serca.
Średnia dzienna liczba zgonów, do których przyczynił się koronawirus, wzrosła w Illinois w ciągu ostatnich trzech miesięcy o 590 procent – powiedział w środę gubernator JB Pritzker. 11 014 zgonów zanotowanych do środy plasuje COVID-19 na trzecim miejscu pod względem najczęstszych przyczyn śmierci w Illinois.
Według danych Illinois Department of Public Health, od marca do października wirus przyczynił się do większej liczby zgonów niż wylewy i wypadki razem wzięte, które są kolejno czwartą i piątą przyczyną śmiertelności w naszym stanie.
Zdaniem gubernatora, „wirus powrócił ze zdwojoną siłą”. Według cytowanych przez niego statystyk, w sierpniu na COVID-19 dziennie umierało 14 osób. Obecnie – do 83.
Tylko w środę 140 osób zmarło z przyczyn powiązanych z COVID-19. Był to jeden z najwyższych dobowych wskaźników śmiertelności na koronawirusa od początku miesiąca. Od czerwca notowano mniej niż 100 przypadków śmiertelnych dziennie, lecz w ciągu minionego tygodnia dzienna liczba zgonów na covid trzykrotnie przekroczyła sto.
Gubernator ostrzegł również, że liczba zgonów może wielokrotnie wzrosnąć w krótkim czasie, jeżeli wchodzące w piątek dodatkowe obostrzenia nie okażą się skuteczne w spłaszczaniu krzywej zachorowań.
Według algorytmów używanych przez Illinois Department of Public Health, do marca 2021 roku w naszym stanie z powodu COVID-19 może umrzeć jeszcze od 17 do 45 tys. osób.
(jm)
Reklama