W jedności siła! Pierwszy Przejazd Niepodległościowy polonijnych motocyklistów
- 11/13/2020 12:02 AM
Można wziąć udział w mszy świętej, pójść na cmentarz czy… zorganizować patriotyczną paradę motocyklową – każdy sposób jest dobry na uczczenie listopadowego święta. Na chicagowskich ulicach w niedzielę 8 listopada pojawiło się kilkaset motocykli i to nie tylko tych, które zrzeszone są w polonijnych klubach.
Tuż przed południem kawalkada jednośladów wyruszyła spod siedziby Sokół Riders śladem szczególnie ważnych miejsc dla chicagowskiej Polonii. Pierwszy postój przewidziano pod Pomnikiem Katyńskim, znajdującym się na cmentarzu świętego Wojciecha w Niles. Złożono tam kwiaty pod monumentem upamiętniającym mord żołnierzy polskich w Katyniu. Jeszcze przed oficjalną modlitwą do motocyklistów w krótkim przemówieniu zwrócił się ich kapelan ks. Maciej D. Galle. – Jesteśmy tutaj, by pokazać, czym dla nas jest wiara i czym dla nas jest również Polska, do której każde nasze serce tęskni. Dlatego tutaj, w tym miejscu, w chwili ciszy i zadumy odmówmy modlitwę, wypraszając łaski dla wszystkich zmarłych i także dla nas.
Na niedzielnej uroczystości głos zabrał także znany polonijny poeta i motocyklista Dariusz Redliński. – Przypominamy ten ważny moment dla Polonii, bo był to wielki czyn zbrojny Polonii amerykańskiej i kanadyjskiej. Dzięki niej powstała Błękitna Armia generała Hallera, do której wstępowali młodzi chłopcy, którzy nigdy nie widzieli Polski, a jednak pojechali tam i złożyli swoje życie na ołtarze Ojczyzny. Dzięki nim Polska może się cieszyć wolnością.
Po wspólnym odśpiewaniu hymnu pod Pomnikiem Katyńskim kolumna motocykli, z rykiem silników, dźwiękiem klaksonów i łopoczących na wietrze flag, przejechała obok konsulatu RP, udając się do Sanktuarium św Jana Pawła II w Willow Springs. Na przybywających motocyklistów czekał przeor i dyrektor Misji Cystersów pw. Matki Bożej Kościoła ojciec Michał Blicharski. Po modlitwie i krótkim postoju kawalkada podążyła do pobliskiego Hickory Hills, gdzie na parkingu polonijnej restauracji Janosik Banquets zakończono Przejazd Niepodległości poczęstunkiem.
Niedzielna impreza motocyklowa honorująca rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, spotkała się z aprobatą nie tylko naszej Polonii, ale też i Amerykanów, zaciekawionych kawalkadą stalowych rumaków w biało-czerwonych barwach. Pani Kinga Abramowicz z nastoletnim synem wyczekiwali na przejazd stalowych rumaków. – Rok temu zabrałam syna Marcinka na Przejazd Papieski. Tak mu to się spodobało, że nie mogłam mu odmówić podziwiania niedzielnego przejazdu, tym bardziej, że sam na internecie wyszukał to wydarzenie – podkreśliła.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
Reklama