Władze Chicago nakazały co najmniej dwóm biznesom zaniechanie niedozwolonych praktyk w związku z nielegalnymi zgromadzeniami, do których doszło w nich w miniony weekend.
Rażące naruszenie reguł epidemiologiczno-sanitarnych stwierdzono w miniony weekend w przypadku co najmniej dwóch biznesów, gdzie w zgromadzeniach wzięły udział setki uczestników.
Zgodnie z przepisami wydanymi przez miejski departament zdrowia publicznego 23 października, mieszkańcy Chicago nie powinni gromadzić się w grupach powyżej 6 osób, nie licząc członków ich domostwa, zaś wszelkie grupowe spotkania powinny kończyć się do 10 pm.
Z kolei według stanowych obostrzeń, w Chicago gromadzić się może tylko do 25 osób lub 25 proc. pojemności sali.
Tymczasem w hali sportowej Chicago Sports Complex przy 2600 W. 35th St., według władz miasta, zgromadziło się ponad 600 osób bez masek ochronnych i nie przestrzegając zasad fizycznego dystansowania. Podobna sytuacja miała miejsce w DDC Studios przy 6107 W. Diversey, gdzie w imprezie uczestniczyło 200 osób.
75-osobowe przyjęcie zorganizowano także pod adresem 2147 S. Lumber St.
Nie doszło do skutku sobotnie przyjęcie halloweenowe na ponad 500 osób, które miało odbyć się przy 1900 N. Austin. Władze namierzyły je dzięki ogłoszeniom w internecie.
Według miejskiego departamentu ds. biznesu i ochrony konsumenta (Department of Business Affairs and Consumer Protection, BACP), w przeważającej większości spośród 150 skontrolowanych biznesów nie stwierdzono nieprawidłowości.
W minionym tygodniu średnio u 958 chicagowian dziennie diagnozowano koronawirusa. To 24 proc. więcej dziennych zachorowań niż przed tygodniem. Według miejskich służb zdrowia publicznego wskaźnik pozytywnych wyników testów wzrósł w naszym mieście do 9,1 proc.
(jm)
Reklama