Przeżyjmy to jeszcze raz. Wspomnienia z Parad 3 Maja w Chicago
- 10/29/2020 11:02 PM
W czwartek 22 października w oddziale Polsko-Słowiańskiej Unii Kredytowej (SFCU) w Norridge otwarto wystawę fotograficzną poświęconą minionym Paradom Konstytucji 3 Maja w Chicago. Uroczystego przecięcia wstęgi dokonali Bogdan Ogórek dyrektor Rady Dyrektorów PSFCU, prezes Związku Klubów Polskich Jan Kopeć, konsul Małgorzata Bąk-Guzik i kierowniczka oddziału Anna Czarnecka-Hebal.
Wystawę „Przeżyjmy to jeszcze raz”, która zbiegła się z październikowym obchodami Miesiąca Dziedzictwa Polskiego, swoją obecnością zaszczycili między innymi: Maria Pappas – skarbnik powiatu Cook – Aurelia Pucinski, sędzia Sądu Apelacyjnego Illinois, burmistrz Schiller Park Nick Caiafa i prezydent miasteczka Norridge Daniel Tannhauser.
Mimo ograniczeń stanowych, co do liczby uczestników, siedziba Unii wypełniła się prawie po brzegi. Świadczy to o przywiązaniu Polonii do majowych uroczystości, jak i też o tęsknocie do polonijnych imprez.
Tegoroczna Parada 3 Maja nie doszła do skutku. Przyczynę tego przedstawiła prowadząca uroczystość Łucja Mirowska-Kopeć. – Na dwa miesiące przed terminem parady wszystko było gotowe. Ustalono hasło, wybrano Marszałka Parady. Na dzień przed wyborem Królowej Parady ogłoszono pandemię. Zamknięto nas w domach, odwołano wszystkie imprezy, w tym Paradę 3 Maja – mówiła Mirowska-Kopeć.
Co prawda ogłoszono na internecie wirtualną paradę, na którą wpłynęło setki zdjęć z całego świata z poprzednich lat, ale to nie zastąpiło najważniejszego wydarzenia w życiu chicagowskiej Polonii. Wystawa także nie zastąpi nam trzeciomajowego święta w Chicago, ale miło popaść w zadumę, oglądając archiwalne fotografie, dokumentujące to coroczne patriotyczne wydarzenie. Tym bardziej, że w Chicago – najliczniejszym skupisku Polonii na świecie – mają miejsce największe poza granicami Polski obchody Konstytucji 3 Maja, organizowane nieprzerwanie od 1892 roku. Parady zawsze odbywają się w sobotę najbliższą dnia 3 maja w danym roku. Organizatorami na przestrzeni lat były największe organizacje polonijne. Od szeregu lat głównym organizatorem jest Związek Klubów Polskich, który dokonuje wyboru Honorowego Marszałka Parady i Królowej wraz z dworem.
Na czwartkowej wystawie nie zabrakło także zdjęć, obrazujących paradę w 2002 roku, która to z powodu zamknięcia i przebudowy ulicy Dearborn przeszła wzdłuż ulicy Milwaukee Avenue na odcinku od skrzyżowania z ulicą Bryn Mawr do ulicy Devon. Według obliczeń mediów i policji liczba uczestników przekroczyła wtedy 300 tysięcy.
Na zakończenie części oficjalnej wieczoru wystąpił w krótkim programie Teatr Ludowy Rzepicha, pod kierownictwem Aliny Szymczyk – etnografa i choreografa, animatorki kultury, folklorystki, niegdyś dyrektor Domu Kultury w Grębowie i Baranowie Sandomierskim.
O znaczeniu wystawy w obecnym czasie powiedziała podczas prywatnej rozmowy jedna z uczestniczek Maria Bosakiewicz. – Dobrze, że podczas tej pandemii Covid 19 Polonia nie zasypuje gruszek w popiele i coś robi. Wystawa to świetny pomysł, by wrócić pamięcią do minionych lat.
Czynione są starania, by wystawę zaprezentować także w Nowym Jorku, w siedzibie głównej PSFCU oraz w konsulacie RP w Chicago.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
Reklama