Polonijna Różowa Regata na rzecz walki z rakiem piersi w Chicago
- 10/08/2020 10:55 PM
Organizacja United Colors of Pink wraz z polonijnymi żeglarzami zorganizowała 4 października regaty w North Point Marina w podchicagowskim Winthrop Harbor, z których dochód przeznaczono na walkę z rakiem piersi. Sześć załóg i pięćdziesięciu uczestników wsparło inicjatywę wspaniałej grupy polonijnych kobiet, aktywnie angażujących się w profilaktykę oraz pomoc chorym.
Rak piersi to śmiertelnie poważny temat. W USA jest drugim – po raku płuc najbardziej zabójczym nowotworem wśród kobiet. Szanse na śmierć w wyniku raka pierwsi są jak 1:38 (2,6%)
Amerykańskie Stowarzyszenie Onkologiczne (American Cancer Society) szacuje, że do końca tego roku zostanie zdiagnozowanych u kobiet około 276 480 nowych przypadków inwazyjnego raka piersi i 48 530 nieinwazyjnego we wczesnych stadiach, a około 42 170 pacjentek umrze w wyniku choroby
Statystyki są alarmujące. Dlatego też każdy pomysł i przedsięwzięcie, mające na celu walkę z tą niebezpieczną chorobą bardzo się liczą. Wiedzą o tym członkinie fundacji United Colors of Pink. Poświęcają wiele czasu i wkładają ogromną pracę i trud, aby imprezy przez nie organizowane przynosiły jak najwięcej funduszy na tą szczytną inicjatywę.
Beata Białos, jedna z członkiń fundacji i organizatorka sobotniego rejsu tłumaczy nam cel działalności organziacji. – Stwierdziłyśmy, że chcemy założyć fundację, by móc pomagać bardziej efektywnie. By móc starać się o pożyczki rządowe i lokalne. A i ludzie też chętniej składają swoje dotacje, wiedząc, że mogą je odpisać od podatku. Skupiamy się na pomocy walczącym z rakiem piersi kobietom, mężczyznom i ich rodzinom. W tej chwili skupiamy się na zbiórce pieniędzy na zbudowanie platformy internetowej, gdzie wszyscy zainteresowani mogliby się uczyć o profilaktyce i możliwościach leczenia. Chcemy w ten sposób dotrzeć do jak największej ilości ludzi – zaznacza.
Chociaż fundacja założona przez Martę Dąbrowską, Beatę Białos. Bernadettę Koryciarz i Agnieszkę Serafin działa dopiero od roku, to w poprzednich latach założycielki współpracowały z organizacją Avon, biorąc udział w Avon Walk. Zorganizowały także trzy Różowe Bale, pomagając w ten sposób chorym kobietom w Chicago.
Uczestników Różowej Regaty nie zraziła pogoda. Jesienne warunki żeglarskie sprawiły, że poszukiwacze morskich przygód nie tylko podziwiali piękne widoki, ale także skorzystali z ostatniej już w tym roku szansy na spotkanie z Neptunem. Co bardziej dowcipni załoganci proponowali zwracać uwagę na łodzie podwodne i żarłoczne rekiny, ale nikt się zbytnio nie przejmował tymi żartami, oddając się relaksowi na wodach jeziora Michigan. Jedynie czego trochę brakowało, to silniejszego wiatru. Ale to nic – brak przechyłów zrekompensowały wrażenia widokowe, zabawa na pokładzie i miłe towarzystwo.
Słowa podziękowania należą się właścicielom żaglówek, którzy poświęcili swój czas, by wesprzeć inicjatywę, a także Dorocie Lipskiej, członkini PAYCC, która udostępniła swoje kontakty klubowe, umożliwiając zorganizowanie tego dobroczynnego rejsu.
Problemy związane z pandemią koronawirusa utrudniają organizowanie imprez takich jak bale, czy koncerty. Jednak jak pokazały dziewczyny z United Colors of Pink, przy odrobinie kreatywności i z tym można sobie poradzić. Pierwsza Różowa Regata okazała się sporym sukcesem, a uczestnicy już czekają na następną w przyszłym roku.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
Reklama