Milion ludzi z całego świata straciło życie w wyniku COVID-19 – podał w ostatni poniedziałek „New York Times”. Pandemia trwa 10. miesiąc i zabrała więcej osób niż HIV, malaria, grypa i cholera – pisze gazeta. Wirus zatacza coraz szersze kręgi.
Według „New York Timesa”, COVID-19 wyprzedził gruźlicę i zapalenie wątroby, stając się najbardziej zakaźną chorobą na świecie.
Według danych NYT, prawdziwym ogniskiem zapalnym wirusa są Stany Zjednoczone – choruje tutaj ponad 7,1 mln ludzi. Indie, z ponad 6 mln przypadków, znajdują się na drugim miejscu – tam jednak pandemia bardzo przyspieszyła: tylko w ostatnim tygodniu potwierdzono chorobę u pół miliona osób.
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że liczba zmarłych w Stanach Zjednoczonych przekroczyła 200 tys. Tym samym, koronawirus może być uznany za trzeciego największego zabójcę Amerykanów, a eksperci zajmujący się zdrowiem publicznym w Stanach Zjednoczonych przewidują, że liczba zgonów będzie tylko wzrastać.
Nowy model opracowany przez Institute for Health Metrics and Evaluation (IHME) przy University of Washington’s School of Medicine wykazał, że do stycznia w kraju może dojść do co najmniej 415 tys. zgonów z powodu COVID-19. Sytuację pogarsza nadchodząca zima. Dyrektor IHME dr Christopher Murray stwierdził nawet, że kraje Ameryki Północnej, Europy i Azji Środkowej „stoją w obliczu perspektywy śmiercionośnego grudnia” oraz potwierdzał, że „najgorsze jeszcze przed nami”.
Dane pokazują, że wirusem dotknięte są najbardziej mniejszości. Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (Centers for Disease Control and Prevention, CDC) podają, że dzieje się tak ze względu na nierówności społeczne: dostęp do opieki zdrowotnej, różnice w wykształceniu i dochodach, warunki mieszkaniowe i warunki pracy.
W ubiegłym tygodniu zanotowano w całym kraju znaczny wzrost zachorowań – aż 43 111 przypadków dziennie, co stanowi skok o 23% w stosunku do dwóch tygodni wcześniej.
Ciągle największy problem stanowi natura wirusa – Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) dowodzi, że wirus rozprzestrzenia się poprzez bezpośredni, pośredni lub bliski kontakt ze śliną osoby zakażonej, wydzieliną z dróg oddechowych lub kropelkami wydzieliny, które uwalniane są z ust lub nosa poprzez kaszel, kichanie i mówienie.
Niezmienne pozostają wobec tego zalecenia mające na celu uniknięcie zakażenia koronawirusem: należy przebywać w odległości 6 stóp (1,8 m) od innych osób, często myć ręce oraz nosić maskę, gdy zachowanie dystansu nie jest możliwe.
(kk)
Reklama