1004 osoby zakażone SARS-CoV-2 zmarły w czwartek w USA - wynika z bilansu prowadzonego przez Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore. W środę liczba zgonów na Covid-19 w Stanach Zjednoczonych wyniosła 1170.
Stany Zjednoczone są krajem najbardziej dotkniętym epidemią koronawirusa na świecie. Zgodnie z danymi Uniwersytetu Hopkinsa bilans ofiar śmiertelnych w USA wynosi już 191 732, a SARS-CoV-2 zakaziło się blisko 6,4 mln osób.
Po spadku w odnotowywanej liczbie zgonów w trakcie długiego weekendu ze Świętem Pracy (Labor Day) dobowy bilans ofiar śmiertelnych wraca do poziomów sprzed soboty. Sytuacja epidemiologiczna jest jednak znacznie lepsza niż na wiosnę, gdy w kwietniu i maju regularnie zdarzały się w USA doby z ponad 2 tyg. zgonów na Covid-19.
Epidemia najbardziej uderzyła wtedy w stan Nowy Jork, gdzie od marca zmarło ponad 33 tys. osób. Obecnie Nowy Jork nie jest już epicentrum epidemii; w ciągu ostatnich siedmiu dni potwierdzono tu 53 zgony na Covid-19.
W tym samym okresie najwięcej osób zmarło z powodu koronawirusa w Teksasie (801), Kalifornii (660) oraz na Florydzie (614).
Zgodnie z prognozami University of Washington w Seattle do stycznia na Covid-19 umrze ok. 410 tys. Amerykanów. Od początku 2021 roku - jak zapowiadają epidemiolodzy - w USA ma być już powszechnie dostępna szczepionka na koronawirusa. Obecnie trwają zaawansowane testy kliniczne.(PAP)
Reklama