Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 16:31
Reklama KD Market

Goście hotelowi w Nowym Jorku muszą podawać dane kontaktowe

Odwiedzający Nowy Jork, zanim otrzymają w hotelu pokój lub wynajmą go w prywatnej kwaterze, muszą podać swoje dane kontaktowe - rozporządzenie w tej sprawie wydał we wtorek burmistrz miasta Bill de Blasio. Do 20 proc. zakażeń koronawirusem w Nowym Jorku przypisuje się przyjezdnym. Zebrane dane przekazywane są specjalnej agencji Test + Trace, zajmującej się testowaniem oraz monitorowaniem kontaktów osób podejrzanych o styczność z zakażonymi koronawirusem. „Musimy poważnie potraktować fakt, że istnieje realne niebezpieczeństwo. Musimy się z tym zmierzyć” – podkreślił de Blasio. Rozporządzenie obejmuje przybyszów z rejonów, w których stopień zakażeń jest najwyższy. Na tej liście znajduje się ponad 30 amerykańskich stanów. Skala oparta jest na siedmiodniowej średniej - z testów na obecność koronawirusa pozytywnym wynikiem przekraczającym 10 proc. lub liczbie pozytywnych przypadków większej niż 10 na 100 tys. mieszkańców. Według dyrektora wykonawczego Test + Trace dr Teda Longa, którego cytuje lokalna telewizja NY1, od ok. 15 do 20 proc. nowych zakażeń koronawirusem powodują osoby przybywające spoza miasta. Są wśród nich zarówno podróżni, jak też wracający do domu nowojorczycy. Ci z nich, którzy przybywają ze stanów objętych listą, muszą się poddać 14-dniowej kwarantannie. De Blasio wezwał nowojorczyków, by unikali podróży do niebezpiecznych stanów, jeśli nie wymagają tego absolutnie wyjątkowe powody. „Jeśli masz wybór, gdzie jechać, nie jedź tam, gdzie jest problem. Musisz poddać się kwarantannie po powrocie” - przypominał. Biuro burmistrza zmieniło również kryteria określania wskaźników monitorowania przebiegu pandemii. Odsetek hospitalizacji ustalać będzie na podstawie średniej z siedmiu dni. Według podanych we wtorek statystyk miasto odnotowało średnio 328 nowych przypadków dziennie. 1,56 proc. testów na obecność koronawirusa przyniosło wynik pozytywny. Także u 13 proc. z 44 pacjentów, którzy trafili do szpitali z potencjalnym przypadkiem wirusa, zdiagnozowano pozytywny wynik. De Blasio poruszył we wtorek na konferencji prasowej także problem potencjalnego zwolnienia 22 tys. pracowników miejskich, z uwzględnieniem przejść na emeryturę. Ostrzegał, że może to być nieuchronne, jeśli nie nadejdą federalne fundusze z pakietu pomocowego. „Musimy się przygotować na ogromne zwolnienia” - zapowiadał. Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama