Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 25 grudnia 2024 18:29
Reklama KD Market

Za i przeciw nauczaniu w szkołach

Pokojowo i szczerze zwolennicy idei nauczania hybrydowego w szkole i on-line, czyli zdalnie wyrazili swoją opinię podczas protestu w tej sprawie. Mimo, że zaplanowany w piątek, 31 lipca protest zwolenników i przeciwników nauczania w szkole został odwołany tego dnia doszło do małej demonstracji w tej sprawie. Spotkanie pierwotnie wyznaczone przy biurze dystryktu szkolnego numer 54 w Schaumburgu okazało się niemożliwe z uwagi na prowadzone przy wjeździe prace użyteczności publicznej i umieszczony w tym miejscu znak zakazu wjazdu, i obecność patrolu lokalnej policji. To spowodowało, że przybyli na demonstrację zaparkowali samochody po przeciwnej stronie ulicy, na najbliższym parkingu, przy wjeździe do centrum Prairie Center For The Arts. Poglądy poszczególnych grup łatwo było rozpoznać. Zainteresowani nauczaniem zdalnym w nadchodzącym roku szkolnym mieli umieszczone na samochodach hasła popierające swój punkt widzenia. Byli ubrani na czarno i mieli na twarzach maski. Zdaniem osób popierających nauczanie zdalne, poziom zachorowalności na koronawirusa w stanie Illinois nie zmienił się od marca bieżącego roku, w związku z czym nadal i nauczyciele, i uczniowie stają przed wysokim ryzykiem zakażenia. Dodatkowo ryzyko zarażenia się wirusem zwiększają takie czynniki jak: duża liczby uczniów uczęszczających do szkoły, wielkość sal lekcyjnych, ograniczenia lokalowe w szkole i brak możliwości dobrego wietrzenia pomieszczeń szkolnych oraz utrzymania na właściwym poziomie dystansu socjalnego.  Dodatkowym argumentem jest brak szczepionki.  Zdaniem zwolenników metody zdalnego nauczania metoda ta gwarantuje wysoki poziom nauczania i zapewnia komfort zaznajomionym z nią, od marca bieżącego roku uczniom.  Popierający nauczanie zdalne byli zaproszeni do podpisania w tej sprawie petycji on-line. Natomiast zwolennicy zajęć szkolnych w pełnym wymiarze godzin, prowadzonych wyłącznie w szkole byli ubrani na biało, trzymali w rękach amerykańskie flagi, bądź prezentowali je na maskach samochodów.  Ich zdaniem podczas nadchodzącego roku szkolnego dzieci nie powinny pozostać w domu i uczyć się w przed ekranami komputerów. Rodzice prezentujący ten punkt widzenia nie chcą również, aby ich dzieci nosiły przez cały dzień maski. Podczas mini demonstracji nikt z obecnych nie chciał się oficjalnie wypowiedzieć, a jedynie z zachowaniem anonimowości. Jedna z osób poinformowała, dlaczego doszło do protestu: – Mieszkam w Schaumburgu, należymy do dystryktu szkolnego 54. Parę tygodni temu otrzymaliśmy propozycję i mieliśmy do wyboru: czy chcemy wrócić do szkoły ,,in person” , czy chcemy robić wszystko na on-line, w domu? 75 procent rodziców zadecydowało, że chcemy, żeby dzieci poszły do szkoły i za tym stoimy – podsumowała rozmówczyni. Zdaniem mamy, która w imieniu 75 procent rodziców-zwolenników pełnego powrotu dzieci do nauczania w szkole udzieliła wypowiedzi jest to najlepsza opcja dla dzieci: – Uważamy, że jest to jak najlepsza opcja dla naszych dzieci, że ma to pozytywny wpływ na ich rozwój fizyczny, psychiczny, żeby zobaczyć się z nauczycielami osobiście, a nie on-line, przez Internet czy Zoom i wspieramy ideę. To wszystko. Po zobaczeniu postu nauczycieli, że chcą oni totalnego zamknięcia dzieci w domu, wspólnie z koleżankami stwierdziłyśmy, że tak nie może być. Są rodzice, którzy chcą, aby dzieci wróciły do szkoły i uważają, że to jest najlepsze rozwiązanie dla nas, dla 75 procent osób, które tak zdecydowały i zrobiłyśmy swój post jako odzew. Dodała, również że: ,,Instytut Pediatryczny w Stanach Zjednoczonych, lekarze wspierają rodziców w idei, aby dzieci wróciły do szkoły".  Innym ciekawym aspektem, na który rozmówczyni zwróciła uwagę, to fakt, że w domu rodzinnym nie zawsze panuje idealna atmosfera: – My tylko myślimy o nauce. Pomyślmy o dzieciach, dla których szkoła jest jedyną bezpieczną oazą. Dzieci mają obiady, śniadania w szkole, są w szkole kochane. Dla nich przyjście do szkoły jest przerwą, formą ucieczki od tego, co mają w domu.  Na pytanie, czy polonijne szkoły wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego powinny wznowić zajęcia z udziałem uczniów w klasach odpowiedziała: – Jeśli polonijne szkoły mają taką opcję, żeby być otwarte, powinny być otwarte, tym bardziej, że polskie dzieci mają bardzo dużo znajomych w szkołach amerykańskich i polskich, mają swoje relacje, przyjaciół. Inna z uczestniczek demonstracji, która również chciała pozostać anonimowa, podkreśliła pokojowy charakter protestu rodziców, którzy uważają, że dzieci powinny uczyć się w szkole. – My działamy w kolorach białych, z flagami amerykańskimi. Nasze symbole są przede wszystkim pokojowe, wiemy, jakie czasy nastały w tym roku, co było w czasie wakacji. Od samego początku ten protest zapowiadał się na protest agresywny, jeśli chodzi o protest osób, które chcą, aby dzieci nie wróciły do szkoły. Trudno powiedzieć, kto za tym stoi? To był protest na stronie Facebooka i ich postulatami były postulaty pozostawienia dzieci w domu. Uczestnicy umówili się pod budynkiem 54 i mieli być ubrani na czarno i być w maskach – podsumowała zatroskana mama. Osoby zainteresowane zdalnym nauczaniem zademonstrowały poparcie dla tej metody nauczania tworząc zwartą kolumnę samochodów z wyeksponowanymi hasłami. Pokojowemu spotkaniu na parkingu dyskretnie towarzyszyła lokalna policja. Tekst i zdjęcia: Jola Plesiewicz

kolumna

kolumna

IMG_1732

IMG_1732

IMG_1746

IMG_1746

kolumna

kolumna

IMG_1745

IMG_1745

IMG_1746

IMG_1746

IMG_1737

IMG_1737

IMG_1745

IMG_1745

IMG_1736

IMG_1736

IMG_1737

IMG_1737

IMG_1734

IMG_1734

IMG_1736

IMG_1736

IMG_1733

IMG_1733

IMG_1734

IMG_1734

IMG_1733

IMG_1733

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama