Chicago wprowadza obowiązek 14-dniowej kwarantanny dla osób przybywających z tych stanów, w których rośnie liczba wykrywanych infekcji koronawirusem - ogłosiła w czwartek po południu dr Allison Arwady, odpowiedzialna za zdrowie publiczne w naszym mieście.
Przepis będzie obowiązywał od północy z niedzieli na poniedziałek do odwołania. Dwutygodniowej samoizolacji będą musieli się poddać podróżni przybywający na chicagowskie lotniska ze stanów z listy uaktualnianej co wtorek przez władze Chicago.
Na razie znajduje się na niej 15 stanów: Alabama, Arkansas, Arizona, Kalifornia, Floryda, Georgia, Idaho, Luizjana, Missisipi, obie Karoliny, Nevada, Tennessee, Teksas i Utah. Wszystkie odnotowały w ciągu ostatniego tygodnia średnio ponad 15 nowo diagnozowanych dziennie zakażeń koronawirusem na 100 tys. mieszkańców, co jest kryterium znalezienia się w tym spisie.
Kwarantannę będą musieli przejść zarówno mieszkańcy Chicago, którzy powrócą do miasta z któregoś z umieszczonych na liście stanów, jak i mieszkańcy innych stanów. Za niestosowanie się do przepisu grozi kara finansowa między 100 a 500 dolarów dziennie, do maksymalnej łącznej kwoty 7 tys. dolarów.
Obecnie liczba nowych infekcji wzrasta w 37 z 50 stanów, przez co kilku gubernatorów zatrzymało znoszenie związanych z epidemią restrykcji lub ponownie je wprowadza m dotąd prawie 129 tys. chorych, a wirusem zakaziło się ok. 2,76 mln osób - wylicza agencja. (tos,PAP)
Redakcja
