Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 03:09
Reklama KD Market

Duda: kilkanaście procent różnicy to zdecydowana przewaga, ale nie można spocząć na laurach

Prezydent Andrzej Duda podkreślił w poniedziałek na spotkaniu wyborczym w Rypinie, że kilkanaście punktów procentowych różnicy między wynikiem uzyskanym przez niego w niedzielnym głosowaniu a rezultatem Rafała Trzaskowskiego to zdecydowana przewaga, ale to nie znaczy, że można spocząć na laurach.
Duda podkreślał, że frekwencja wyborcza stale wzrasta, co - jak dodał - świadczy o tym, że Polacy traktują poważnie demokrację. Dziękował wszystkim za udział w wyborach. "Te kilkanaście procent różnicy między mną a drugim kontrkandydatem to jest rzeczywiście przewaga bardzo zdecydowana, dużo większa niż była pięć lat temu" - mówił ubiegający się o reelekcję prezydent. Ale - podkreślił - "to nie znaczy, że można spocząć na jakichkolwiek laurach". "Wręcz przeciwnie, Polska cały czas potrzebuje ogromnego wkładu pracy i niech symbolem tego, jaki jest ten wkład pracy musi być, niech będzie ta kampania" - dodał Duda i prosił wyborców o dalsze wsparcie i wzięcie udziału w II turze wyborów. Wśród swoich priorytetów Duda wymieniał program inwestycji, w tym dużych inwestycji oraz tych lokalnych. Kluczowe w realizacji tych inwestycji - jak podkreślał - będzie wykorzystane funduszy z UE. Apelował o stworzenie funduszu inwestycji lokalnych. Jako kolejne elementy swojego programu wymieniał likwidację wykluczenia komunikacyjnego i dostęp do szerokopasmowego internetu. Krytykował również swojego kontrkandydata, kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. "Jak ja słyszę, że pan Trzaskowski mówi w tej chwili o złodziejstwie, a sam był w rządzie (PO-PSL - PAP), przy którym kradziono 50 mld zł VAT-u, to ja się pytam +rany Julek, na jakim świecie my żyjemy?+" - mówił prezydent. Zapewniał, że dziś w zakresie ściągalności VAT-u prowadzona jest "skuteczna polityka". Prezydent podkreślał także, że "w ciągu ostatnich pięciu lat zmieniło się traktowanie Polski". "Polskie sprawy są stawiane na pierwszym miejscu, a to, co polskie po prostu się opłaca" - dodał. Powiedział także, że odwiedził Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej w Rypinie, gdzie - jak mówił - "synowie i córki tej ziemi, nauczyciele, nauczycielki, którzy uczyli przed wojną polskiego i polskości byli katowani, mordowani, zabijani w lasach". "To jest pamięć, która trwa i za to dziękuję, że pamięć tych ludzi i ich bohaterstwa, męczeństwa, cierpienia i oddania Polsce jest tu tak kontynuowana" - dodał. Duda zaznaczył, ludzie na ziemi rypińskiej "krzewili Polskę nauką, piórem". "Zdaniem Niemców, którzy wtedy wkroczyli i rozdrapali Polskę, byli tak groźni, że potraktowano ich gorzej niż tych z bronią w ręku" - ocenił. "W Rypinie polskość była twarda i przetrwała mimo zagrożeń, przetrwała i jest. Tu jest Polska" - powiedział. Ocenił, że dziś przed Polakami stoi wielkie wyzwanie. "Chcę kontynuować swoją prezydencką misję, którą państwo powierzyliście mi pięć lat temu. Ta misja ma swoje etapy. To podnoszenie w górę polskich spraw, to załatwianie ważnych polskich interesów na arenie międzynarodowej, to często bardzo twarda postawa w polskich sprawach, ale taka, która niejednokrotnie przynosi efekty" - dodał Duda. Podkreślał, że w ciągu ostatnich pięć lat "udało się wprowadzić programy, które wsparły polską rodzinę". Wskazał m.in. na program "Rodzina 500 plus", "Dobry start" oraz wsparcie młodych. "Rodzice już nie otrzymują na nich 500 plus, ale zwolniliśmy ich z podatku dochodowego do 26. roku życia, żeby im było łatwiej znaleźć pierwszą pracę, żeby ta pierwsza praca, która z reguły nie jest wysoko płatna przyniosła im więcej pieniędzy" - powiedział prezydent. Dodał, że programy te miały na celu jak najszybsze poprawienie bytu polskiej rodziny. "Trudno było znieść te informacje, że w Polsce jest 800 tys. dzieci, które nie dojadają, dla mnie wielką satysfakcją jest to, że w ogromnym stopniu udało się to zlikwidować i dzisiaj to wielkie nieszczęście już nie występuje" - zaznaczył. Wskazywał także na walkę z bezrobociem. "Bezrobocie zostało zminimalizowane, przed epidemią koronawirusa było praktycznie najniższe od początku lat 90. Przez koronawirusa troszeczkę wzrosło, ale uruchomiliśmy potężny program wspierający polskich przedsiębiorców, po to by utrzymali miejsca pracy" - powiedział. Podkreślił, że miliard złotych dziennie jest przekazywanych polskim przedsiębiorcom. "To już jest suma około 100 mld, które zostało im przekazane" - dodał. Duda mówił także o wsparciu dla seniorów. Przypomniał m.in. o waloryzacji rent i emerytur, oraz "trzynastkach". "Będę pilnował, żeby również i czternastka była wypłacona tak jak premier obiecał. Powiedział, trzymamy go za słowo i ja biorę za to na siebie odpowiedzialność" - oświadczył. "Teraz wielkie zadanie na następne lata - więcej wolności, więcej możliwości rozwojowych w kraju" - podkreślił prezydent. Duda wskazał, że w kolejnych latach konieczne jest położenie akcentu na inwestowanie. Mówił zarówno o dużych projektach jak przekop Mierzei Wiślanej i CPK, ale także o mniejszych inwestycjach z Funduszu Inwestycji Samorządowych. Ocenił, że ten fundusz jest szczególnie ważny dla małych miejscowości, które dzięki temu będą miały m.in. na wkład własny, a inwestycje zdaniem prezydenta to miejsca pracy, to rozwój lokalnych społeczności. "Proszę o wsparcie, proszę o jeszcze, proszę o mobilizowanie. Na razie jesteśmy w połówce. Wiecie państwo — chcemy mieć całość, a całość już za niecałe dwa tygodnie. Proszę, abyście byli państwo aktywni, proszę, abyśmy razem szli do tego wielkiego zwycięstwa, do którego będziemy za pięć lat wracali, jako do wielkiego zwycięstwa Polski. Niech żyje Polska, niech żyje Rypin" - powiedział Duda.(PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama