Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 00:43
Reklama KD Market

Trzaskowski: w niedzielę mamy szansę zademonstrować pozytywną, uśmiechniętą twarz Polski

O udział w niedzielnych wyborach prezydenckich zaapelował w piątek wieczorem kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. W niedzielę mamy szansę, jakiej dawno nie mieliśmy, żeby iść i zademonstrować pozytywną, uśmiechniętą twarz Polski i opowiedzieć się za, a nie przeciw - podkreślał.
Piątek jest ostatnim dniem kampanii wyborczej przed niedzielną pierwszą turą wyborów prezydenckich. Późnym wieczorem Trzaskowski spotkał się w Międzyborowie z mieszkańcami gminy Jaktorów. Kampanię kandydat KO ma zakończyć o godz. 23 na Rynku Nowego Miasta w Warszawie. O północy rozpoczyna się cisza wyborcza. Trzaskowskiego powitał w Międzyborowie wójt gminy Jaktorów Maciej Śliwerski, który powiedział, że obecna atmosfera przypomina mu tę sprzed wyborów 4 czerwca 1989 roku. "Wiele lat temu przepowiedziałem panu prezydentowi Komorowskiemu, że będzie prezydentem najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Wtedy nikt w to nie wierzył, wszyscy byli zdumieni, ale dzisiaj jest tak pozytywna energia, jest tak wiele entuzjazmu, tak jak w 1989 roku" - podkreślił samorządowiec. Trzaskowski również ocenił, że takie wybory, jak te niedzielne, "zdarzają się raz na pokolenie". "Dawno nie było takiej chęci zmiany, tyle dobrej energii. Odbudowaliśmy też przez te kilka tygodni taką nic porozumienia, chęć zmiany, wzajemną życzliwość, uśmiech. Dawno tego w Polsce nie było" - dodał. Zadeklarował, że jeśli zostanie prezydentem, zawsze będzie stał "przy tych, którzy są atakowani". "Dzisiaj trzeba jasno powiedzieć: dość dzielenia Polek i Polaków, dość nienawiści, dość szczucia i dość manipulacji" - zaznaczył kandydat Koalicji Obywatelskiej. Prosił, by do końca kampanii spróbować jeszcze namówić do udziału w wyborach: rodzinę, sąsiadów i przyjaciół. Zaapelował jednocześnie, by "wybierać tych, którzy mówią o prawdziwych problemach". "Nie wybierajcie tych, co ciągle walczą z jakimś cieniem, ciągle sobie muszą szukać jakiś wrogów" - mówił Trzaskowski. Zachęcał, by do północy zrobić sobie "święto wolności i spokoju". "Wyłączcie telewizję, zwłaszcza jedną stację, która ostatnio - słuchajcie - wygląda odrobinę pozytywnie, bo tam się pojawiły takie piękne, pozytywne fragmenty, trochę jak z Korei Północnej" - żartował kandydat KO na prezydenta. "To można obejrzeć, bo to nikogo nie denerwuje, to jest pozytywne, słodkie, kolorowe. Ale potem już wyłączcie, nie słuchajcie tych dub smalonych i po prostu zajmijcie się rozmową" - wzywał polityk. Przekonywał, że obecnie jest "szansa, jakiej dawno nie było, żeby iść do wyborów z nadzieją i uśmiechem". "Tyle lat musieliśmy przeciw czemuś protestować: przeciwko zawłaszczaniu sądów, naruszaniu praw kobiet, obrażaniu ludzi, obrażaniu nauczycieli, a w niedzielę mamy szansę, jakiej dawno nie mieliśmy, żeby iść i zademonstrować pozytywną, uśmiechniętą twarz Polski i opowiedzieć się za czymś, a nie przeciwko czemuś, za pozytywną zmianą na lepsze" - mówił Trzaskowski. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama