Redakcja
Ogólna przestępczość w Chicago w maju 2020 r. spadła o 20 proc. w stosunku do maja 2019 r., pomimo tego, że liczba strzelanin i zabójstw była większa – tak wynika z raportu opublikowanego w ubiegłą sobotę przez chicagowską policję.
Statystyki opublikowano tydzień po rekordowym, ostatnim weekendzie maja, podczas którego w całym mieście postrzelono 85 osób, w tym 24 śmiertelnie. Wzrost liczby strzelanin nie był przypadkowy: w całych Stanach doszło do pokojowych protestów po śmierci George’a Floyda z rąk miejscowego policjanta w Minneapolis, które w wielu wypadkach zostały wykorzystane jako pretekst do zamieszek, szabrowania okolicznych sklepów i działalności przestępczej.
Po pierwszym proteście w Chicago, 30 maja 2020 r., w centrum Chicago zniszczonych zostało kilka samochodów chicagowskiej policji. W odpowiedzi na te wydarzenia, burmistrz miasta Lori Lightfoot wprowadziła godzinę policyjną, a dostęp do śródmieścia został zablokowany uniesieniem mostów oraz zatrzymaniem komunikacji miejskiej. Pomimo środków zapobiegawczych, szabrownicy znaleźli miejsce na swoją działalność – przenieśli się na przedmieścia.
Według statystyk policyjnych, w zeszłym miesiącu liczba strzelanin w całym mieście wzrosła o 71 proc.: w maju 2020 r. zastrzelono 409 osób w porównaniu z 332 ofiarami strzelanin w maju 2019 r. Liczba zabójstw również wzrosła o około 60% – w maju tego roku zgłoszono 85 zabójstw, w porównywalnym okresie ubiegłego roku – 53.
Od stycznia do maja w Chicago odnotowano 1127 ofiar strzelanin, co oznacza wzrost o prawie 30% w porównaniu z 868 w tym samym okresie w 2019 r. 245 zabójstw od stycznia do maja oznacza również 25 proc. wzrost w porównaniu ze 196 zabójstwami w tym samym okresie ubiegłego roku.
Weekend ten wpisze się więc w historię miasta dokładnie tak, jak wpisał się w statystyki: były to dni pełne przemocy, rabunków i szabrowania. Policja potwierdziła informację, że aresztowanych zostało wtedy 1258 osób, 699 z nich to aresztowania, które objęte są „postępowaniem karnym związanym z grabieżą i zniszczeniem mienia”. W ten sam weekend policjanci przejęli od aresztowanych osób 135 sztuk broni palnej.
W czasie jednego tylko weekendu rannych zostało 130 funkcjonariuszy Chicago Police Department: jeden policjant ma złamaną rękę, kilku musiało poddać się szyciu ran, jeden funkcjonariusz miał atak serca.
20 proc. spadek przestępczości w stosunku do porównywalnego okresu ubiegłego roku zanotowano w ogólnej kategorii obejmującej morderstwa, napady na tle seksualnym, napady rabunkowe, pobicia, włamania, kradzieże i kradzieże pojazdów.
(kk)
