Lori Lightfoot kończy właśnie pierwszy rok urzędowania na stanowisku burmistrza Chicago. Lightfoot jest pierwszą na tym stanowisku afroamerykańską kobietą, a także pierwszą osobą, która otwarcie mówi o swojej homoseksualnej orientacji seksualnej. Jako pierwsza burmistrz Chicago mierzy się z pandemią już w pierwszym roku swojego urzędowania.
Lori Elaine Lightfoot jest 56. burmistrzem Chicago, byłą asystentką prokuratora federalnego. Prócz praktyki prawniczej, zajmowała szereg stanowisk w administracji miejskiej, min. Była przewodniczącą Chicago Police Board, a także pracowała w Chicago Police Accountability Task Force. W wyborach na stanowisko burmistrza pokonała Toni Preckwinkle, szefową powiatu Cook.
Pierwszy rok jej kadencji był wypełniony trudnymi decyzjami. Lightfoot m.in. zwolniła z pracy szefa policji i zmierzyła się z długotrwałym strajkiem nauczycieli chicagowskich szkół publicznych. Natomiast to koronawirus i postawa burmistrz w dobie pandemii będzie prawdopodobnie jednym z głównych wyznaczników oceny, również finansowej, jej kadencji.
W odpowiedzi na pandemię, Lightfoot podejmuje zarówno kroki administracyjne, jak i PR-owe. Bez wahania zamknęła nadbrzeże Michigan i parki miejskie, kiedy tylko zyskała przekonanie, że jest to miejsce mimowolnego gromadzenia się ludzi. Ramię w ramię występowała z gubernatorem Illinois J.B. Pritzkerem podczas wydawania przez niego rozporządzenia stay-at-home. Jest również twarzą akcji miejskiej „Stay home. Safe lives”.
Niewątpliwym sukcesem burmistrz jest likwidacja deficytu. Przed miastem stoi jednak widmo kolejnego, potężnego deficytu, który w dużej części jest wynikiem pandemii. Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy zarządzania burmistrz i jej priorytetów podkreślają, że Lightfoot zdecydowanie skupia się na mniejszościach etnicznych.
Krytycy Lightfoot czekają na kolejne kroki burmistrz, twierdząc, że do przezwyciężenia kryzysu finansowego miasta nie wystarczy symboliczna praca, a konkretne działania pomocowe na rzecz osób, które straciły pracę i dochody.
(kk)
Reklama